O planach rozmowy z Putinem na temat „sprawiedliwego pokoju” na Ukrainie Olaf Scholz informował od początku października. Wtedy ostrożnie stwierdził, że „rozważa” wykonanie telefonu, pierwszego od 2022 roku.
Długa droga do decyzji o telefonie do Putina
W połowie października o swojej decyzji - że telefon wykona – poinformował Bundestag. Zaznaczył wówczas w przemówieniu, że żadna decyzja nie zostanie podjęta bez udziału Ukrainy lub innych zachodnich sojuszników. - Oprócz wyraźnego wsparcia Ukrainy musimy także zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby dowiedzieć się, w jaki sposób możemy zapewnić, że ta wojna nie będzie trwała wiecznie – stwierdził Scholz w oświadczeniu rządu, skierowanym do Bundestagu.
Czytaj więcej
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zadeklarował, że jest gotów rozmawiać z Władimirem Putinem na temat "sprawiedliwego pokoju" na Ukrainie. Nad decyzją o wykonaniu takiego telefonu myślał od początku października.
W minioną niedzielę, 10 listopada w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ARD kanclerz zdradził więcej szczegółów. Powiedział m.in., że telefon wykona „wkrótce”. Dodał, że jest „odpowiedzialnym politykiem” i „nie robi tego sam”, dając do zrozumienia, że musi porozumieć się z europejskimi partnerami i uzyskać wspólne stanowisko. Stwierdził, że rozmowa taka "wymaga wielu kontaktów i rozmów z wieloma innymi osobami”.
W wywiadzie dla ARD powiedział, że o sytuacji trzeba rozmawiać także z Ukrainą.