W Kijowie była właśnie przewodnicząca Bundestagu Bärbel Bas (SPD), wybiera się szefowa dyplomacji Annalena Baerbock (Zieloni) oraz jej partyjny kolega i wicekanclerz Robert Habeck.
Zaproszenie otrzymał już także prezydent Frank-Walter Steinmeier. Wcześniej nie był osobą mile widzianą w Kijowie, gdzie pamiętano o roli, jaką odegrał w ukształtowaniu zbankrutowanej niemieckiej polityki wobec Rosji. W tej sytuacji także kanclerz Olaf Scholz (SPD) nie rozważał podróży do Kijowa. Wszystko zmieniło się po niedawnej rozmowie telefonicznej kanclerza z prezydentem Zełenskim i przekazaniu stosownych zaproszeń.
Dyplomatyczna przepychanka w czasie wyniszczającej Ukrainę wojny wywoływała nie tylko w Niemczech niesmak i pojednanie zostało przyjęte z wielką ulgą.
Pojawiły się nawet spekulacje, że Scholz wybierze się w podróż do Kijowa wraz z prezydentem Macronem. Prezydent Francji przybył w poniedziałek wieczorem do Berlina z pierwszą zagraniczną wizytą po niedawnych wyborach. Ich rezultat przyjęto w Berlinie z ulgą w świetle zapowiedzi Marine Le Pen o zakończeniu współpracy z Niemcami w dotychczasowej formie, gdyby odniosła sukces. Miało to dotyczyć zwłaszcza wspólnych projektów zbrojeniowych, takich jak nowy lotniczy system bojowy FCAS, którego częścią jest m.in. budowa myśliwca wielozadaniowego szóstej generacji. Wprawdzie Niemcy kupują amerykańskie F-35, ale nie wycofują się z projektu europejskiego.
Czytaj więcej
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenskij zaprosił w czwartek kanclerza Niemiec Olafa Scholza i prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera do Kijowa.