- Rosyjskie wojska dokonują barbarzyńskiej agresji, mordując cywilów, atakując szpitale położnicze. Nikt się nie spodziewał, że będziemy mogli w ogóle w XXI wieku zobaczyć takie sytuacje - podkreślał Duda.
Prezydent mówił, że wizyta Kamali Harris w Warszawie pokazuje "siłę i głębię więzi sojuszniczych" i "zaangażowanie USA w bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO" oraz Europy jako całości.
- Nie ma żadnych wątpliwości, że razem z USA i naszymi pozostałymi sojusznikami w ramach NATO, jak i całym wolnym, uczciwym światem, stoimy po stronie Ukrainy. I będziemy starali się uczynić wszystko, by w jak największym stopniu Ukrainę obronić - kontynuował polski prezydent.
Duda mówił, że w czasie rozmów "podziękował za postawę USA" w związku z "koniecznością ustanowienia skutecznych sankcji wobec Rosji".
Czytaj więcej
Szef MSZ Rosji, Siergiej Ławrow, pytany na konferencji prasowej po spotkaniu z szefem MSZ Ukrainy...