"Sąd Rejonowy dla Warszawy — Mokotowa w Warszawie, I Wydział Cywilny Sekcja do rozpoznawania spraw egzekucyjnych (...) postanawia nałożyć na dłużnika Krzysztofa Stanowskiego grzywnę w kwocie 15 tys. zł w związku z działaniem przez dłużników wbrew obowiązkowi wynikającego z postanowienia Sądu Okręgowego w Warszawie" - zacytowała Natalia Janoszek na InstaStories dokument z 22 kwietnia.
Jest tam także informacja, że jeśli Krzysztof Stanowski nie zapłaci w ciągu tygodnia od dnia uprawomocnienia się postanowienia, grzywna może zostać ona zamieniona na areszt (jeden dzień aresztu odpowiada kwocie 500 zł). Jak wynika z postanowienia, taką samą grzywnę musi uiścić również Kanał Sportowy. Stanowski i Kanał Sportowy zostali także zobligowani do zwrotu kosztów postępowania w kwocie 397 zł.
Celebrytka dodała już od siebie: "Ucinając już krążące spekulacje: grzywna została zasądzona na rzecz Skarbu Państwa".
Co zrobił Stanowski, że go Janoszek pozwała
Przypomnijmy, że w 2023 r. sąd w ramach zabezpieczenia nałożył na Krzysztofa Stanowskiego i jego Kanał Sportowy zakaz publikacji na temat Natalii Janoszek m.in. na Facebooku i Twitterze. Zakaz miał obowiązywać do zakończenia procesu, jaki celebrytka wytoczyła Stanowskiemu i Kanałowi Sportowemu po tym, jak ten opublikował materiał filmowy o Janoszek, z którego wynikało, że aktorka miała zmyślić swoją gwiazdorską karierę w Bollywood i oszukać widzów.
Kanał Sportowy nie należy już do Stanowskiego, w 2024 roku wystartował na YouTube jego nowy Kanał Zero.