Sprawa dotyczy próby zorganizowania wyborów na Prezydenta RP w maju 2020 r. w formie korespondencyjnej. Ze względu na trwającą wówczas epidemię COVID-19, planowano, że Poczta Polska wyśle do wszystkich uprawnionych pakiety wyborcze do głosowania korespondencyjnego. Miało to zapobiec gromadzeniu się dużej liczby osób w lokalach wyborczych. Problem w tym, że w momencie podejmowania decyzji o przekazaniu danych wyborców z rejestru PESEL, nie obowiązywała jeszcze ustawa dająca podstawy do takich działań.
- Fakt bezpodstawnego udostępnienia danych osobowych z rejestru PESEL oraz ich przetwarzania przez Pocztę Polską zagrażał prawidłowej realizacji praw przysługujących obywatelom na mocy Konstytucji. Gwarantuje im ona prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym – wskazał Prezes UODO w decyzji z 17 marca 2025.
Czytaj więcej
Były premier Mateusz Morawiecki usłyszał w czwartek zarzuty w związku ze sprawą tzw. wyborów kopertowych w 2020 roku. Polityk PiS odmówił składania zeznań.
O co chodziło z przetwarzaniem danych na potrzeby „wyborów kopertowych"?
16 kwietnia 2020 r. ówczesny Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawicki zobowiązał decyzją administracyjną Pocztę Polską do podjęcia przygotowań do wyborów kopertowych Prezydenta RP. Firma ta, z powołaniem na wspomnianą decyzję, 20 kwietnia 2020 r. wystąpiła z wnioskiem o przekazanie jej w tym celu z bazy PESEL danych 30 mln polskich obywateli, którzy w planowanym dniu wyborów mieli być pełnoletni i mieli miejsce zamieszkania w kraju. Minister Cyfryzacji zgodził się na to przekazanie i 22 kwietnia 2020 r. dane na płycie DVD zostały przekazane Poczcie Polskiej. Były tam następnie przetwarzane i choć finalnie „wybory kopertowe” nie odbyły się, to dane zniszczono dopiero 15-22 maja.
Obywatele składali liczne skargi do UODO w tej sprawie, jednak ówczesny Prezes Urzędu Jan Nowak uznał je za bezpodstawne. Skargi do sądów administracyjnych na decyzje zarówno premiera, jak i Ministra Cyfryzacji, wniósł jednak Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Decyzja premiera został uznana za rażąco naruszającą prawo jeszcze we wrześniu 2020 r., decyzja MC – w lutym 2021 r. Jednak dopiero w 2024 r. (odpowiednio w czerwcu i marcu) wyroki te podtrzymał NSA, co dało podstawę do wszczęcia postępowania przez UODO.