Ostatnie przed wakacjami posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej było niemal dwa miesiące temu. Zakończyło się podwyżką stopy referencyjnej NBP o 0,5 pkt proc., do najwyższego od 2005 r. poziomu 6,5 proc. Podwyżka była mniejsza od czterech poprzednich, co szef NBP Adam Glapiński tłumaczył oznakami spowolnienia gospodarczego.
Zaznaczył też, że nowe prognozy analityków z NBP pozwalają oczekiwać, że cykl podwyżek stóp procentowych dobiega końca. Te oraz kolejne wypowiedzi prezesa Glapińskiego – przede wszystkim ta nieformalna, wygłoszona na sopockim molo – zdeterminowały oczekiwania ekonomistów co do wyników wrześniowego posiedzenia Rady. Zdecydowana większość z nich uznała, że sternicy polityki pieniężnej w najbliższą środę podniosą stopę referencyjną o 0,25 pkt proc., do 6,75 proc.