Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej może zająć dwa lata (jeśli nie dłużej), co sprawia, że trudno jest oszacować jego dokładne skutki dla unijnej gospodarki. Pewne jest jednak, że gdyby do Brexitu doszło już dzisiaj, to nastąpiłoby znaczące uszczuplenie potencjału gospodarczego zjednoczonej Europy. Nie wychodzi przecież z UE pogrążona w kryzysie Grecja, tylko jedna z gospodarczych potęg na skalę światową.
Sporemu zmniejszeniu uległby unijny kapitał ludzki. Populacja UE liczy 508 mln ludzi, a Brexit zmniejszyłby ją o 65 mln (zakładając, że Wielka Brytania wyszłaby z UE razem ze Szkocją oraz Irlandią Północną), co oznaczałoby spadek liczby mieszkańców Unii o około 13 proc. Gdyby Londyn wynegocjował z Brukselą model przyszłej współpracy podobny do tego, z którego korzystają Norwegia oraz Islandia, to uszczerbek demograficzny byłby pewnie większy – część imigrantów z innych krajów UE, którzy pracują w Wielkiej Brytanii, zostałaby tam.
Unijna gospodarka również stałaby się znacząco mniejsza. Nominalny PKB Unii Europejskiej to nieco ponad 17 bln dol. (według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego), nominalny PKB Wielkiej Brytanii zaś to 2,85 bln dol. Brytyjska gospodarka jest drugą pod względem wielkości w Europie (wyprzedzają ją jedynie Niemcy). Bez Wielkiej Brytanii gospodarka UE byłaby więc o 17 proc. mniejsza. Nominalny unijny PKB spadłby do podobnego poziomu jak w 2005 r., co powiększyłoby dystans do gospodarki amerykańskiej (18,6 bln dol.) i sprawiłoby, że Chiny (11,4 bln dol.) szybciej mogłyby prześcignąć Europę. Udział Unii w globalnym handlu zmniejszyłby się z 22 proc. do 18,2 proc.
Zmieniłaby się też ekonomiczna waga krajów wchodzących w skład wspólnoty. Francuska gospodarka stanowiłaby 18 proc. unijnego PKB, a nie 15 proc. jak obecnie. Znaczenie Niemiec zwiększyłoby się zaś z 20 proc. do 25 proc. Oznaczałoby to najprawdopodobniej również większy wpływ Niemiec i Francji na całą Unię i jej strategię gospodarczą. O ile wcześniej Londyn mógł np. blokować narzucanie całej Unii takich pomysłów Berlina, jak np. pakt fiskalny dyscyplinujący finansowo inne kraje UE, o tyle teraz zabraknie jego siły w takich kluczowych kwestiach.
Odejście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej oznacza również mniej pieniędzy napływających do budżetu. Według danych za 2014 r. Wielka Brytania wpłaciła do tej puli 14,1 mld euro, co stanowiło blisko 11 proc. unijnego budżetu. Więcej od niej wpłaciły wówczas tylko: Niemcy, Francja i Włochy. Wielka Brytania była przy tym płatnikiem netto. Z UE otrzymała w 2014 r. zaledwie 6,98 mld euro. Gdy zabraknie jej składki, inne państwa Unii będą musiały płacić więcej do wspólnej puli, a w dalszej perspektywie budżet może zostać zmniejszony, co uderzyłoby przede wszystkim w kraje takie jak Polska.