Premier Mateusz Morawiecki przyznał w sobotnim wywiadzie dla Interii, że w ostatnich latach rządów PiS spadły dochody z podatków i urosła obsługa zagranicznego długu publicznego.
– Wpływy z podatków – przy tych wszystkich tarczach ochronnych, obniżkach podatków CIT i PIT, jakie wprowadziliśmy – nie rosną tak dynamicznie, ale trzeba nas rozliczać przez pryzmat ośmiu lat. Więcej niż podwoiliśmy dochody do budżetu państwa – i to przy obniżce podatków na prawie 60 mld! To 115 procent wzrostu! – przekonywał.
Morawiecki stwierdził jednocześnie, że to gabinet Donalda Tuska nie potrafił zarządzać budżetem i doprowadził do „monstrualnego deficytu budżetowego”.
Czytaj więcej
Stan finansów publicznych może być jeszcze gorszy niż dotychczas sądzono – ocenia IFP. To jeszcze większe wyzwania dla nowego rządu, by zrealizować swoje obietnice i nie puścić państwa z torbami.
Zdaniem premiera, koszty obsługi długu wzrastają z kolei „ze względu na pandemię, inflację, wojnę na Ukrainie i ryzyka geopolityczne” i „to nie ma nic wspólnego z polityką gospodarczą PiS”.