Na koniec marca dług Skarbu Państwa wynosił 1,148 biliona złotych – wynika ze wstępnych szacunków podanych przez Ministerstwo Finansów w środę. To o 3,3 mld zł więcej niż na koniec lutego i o 10,1 mld zł więcej niż na koniec grudnia 2021 r.
– Eksplozji długu z tytułu wojny przeciw Ukrainie nie widać – komentuje Adam Antoniak, ekonomista ING Banku Śląskiego. Ale dodaje, że wcale nie oznacza to, że w całym 2022 r. nie dojdzie do znaczącego zwiększenia zadłużenia państwa. – Pojawiają się nowe wyzwania, jak efekty napływu uchodźców, koszty tworzonych przez rząd tarcz antyputinowskiej czy antyinflacyjnej. Na pogorszenie się dochodów podatkowych budżetu może wpłynąć spodziewane osłabienie koniunktury gospodarczej. Z drugiej strony inflacja jest tym elementem, który wspomaga wpływy z podatków, zwłaszcza od konsumpcji. Ale to będzie niewątpliwie trudny rok – analizuje Antoniak.