Grupa Erbud ma dwie ścieżki, by dochodzić rekompensaty za straty na kontrakcie w Monachium spowodowane uszkodzeniem na placu budowy drewnianych modułów przywiezionych z toruńskiej fabryki.
Erbud analizuje możliwość wystąpienia o rekompensatę
- Moduły są oczywiście ubezpieczone, także jako środki obrotowe (wyroby gotowe), z tytułu ryzyka budowlanego, jak i odpowiedzialności cywilnej. Ale finalna decyzja, z którego ubezpieczenia będziemy dochodzić odszkodowań, zostanie podjęta dopiero po ustaleniu stanu prawnego i rozmowach z towarzystwami ubezpieczeniowymi – mówi Marcin Kasprzak, rzecznik Erbudu.
Czytaj więcej
Stabilizacja grupy za nami. Moją rolą jest zbudowanie na tym fundamencie trampoliny do odbicia rozumianego jako zwiększanie przychodów i przede wszystkim poprawę rentowności – mówi Andrzej Sterczyński, prezes Grupy Unibep.
Incydent dotyczy zawartego prawie dokładnie rok temu kontraktu na budowę na zlecenie monachijskiego ratusza budynku mieszkalnego dla osób w kryzysie uchodźctwa. Wartość zlecenia to 11,4 mln euro, ówcześnie 49,5 mln zł netto. Kontrakt kończy się w kwietniu br.
Kurs Erbudu w dół po informacji o stratach
Spółka nie podaje szczegółów wydarzenia. W raporcie bieżącym podano, że „w okresie świąteczno-noworocznym” moduły dostarczone na plac budowy w Monachium zostały zalane, a głównym powodem jest zaniedbanie, którego dopuścił się kierownik budowy – moduły były błędnie zabezpieczone. Szacowana strata to 8 mln euro (prawie 34 mln zł według obecnego kursu) – jak doprecyzowało biuro prasowe chodzi o stratę na poziomie brutto ze sprzedaży. Erbud podał w komunikacie, że zdarzenie w istotnym negatywnym stopniu przełoży się to na wynik operacyjny segmentu budownictwa modułowego drewnianego i wynik skonsolidowany. Sprawozdanie finansowe za 2024 r. ukaże się 26 marca.