Reguluje to art. 418 kodeksu spółek handlowych. W jego myśl walne zgromadzenie może powziąć uchwałę o przymusowym wykupie nie więcej niż 5 proc. akcji. Takie prawo przysługuje nie więcej niż pięciu akcjonariuszom posiadającym razem co najmniej 95 proc. kapitału zakładowego. Uchwała wymaga większości 95 proc. głosów oddanych.
W optymistycznym wariancie przymusowy wykup może być przeprowadzony w ciągu kilku miesięcy. – Aby go sfinalizować, trzeba spełnić wiele warunków formalnych. Największe problemy wiążą się jednak z określeniem godziwej wyceny wykupywanych akcji – mówi prof. Grzegorz Domański, partner w Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka. Dodaje, że cały proces może też istotnie skomplikować i wydłużyć zaskarżenie uchwały do sądu. – W przypadku EuRoPol Gazu należy też wziąć pod uwagę szczegółowe zapisy statutu i umowy inwestycyjnej zawartej przez akcjonariuszy, które mogą mocno ograniczać możliwości przeprowadzenia przymusowego wykupu. Nie są one jawne, a mogą np. określać bardzo wysoką cenę za nabywane akcje – uważa Leszek Koziorowski, wspólnik w Gessel Kancelaria Prawna.
[ramka][srodtytul]Mikołaj Budzanowski,wiceminister Skarbu Państwa[/srodtytul]
Strona rosyjska znajdzie się w kłopotliwej sytuacji, gdy nie dojdzie do porozumienia w ciągu kilku tygodni i gdyby po raz kolejny w państwie unijnym zabrakło zimą gazu. Ta kwestia na pewno zostałaby podjęta przez Komisję Europejską, a nie sądzę, by Rosji na tym zależało. Po ostatnich kryzysach gazowych mamy do czynienia z nowym podejściem zarówno w Parlamencie Europejskim, jak i w Komisji. Brak porozumienia polsko-rosyjskiego to nie będzie tylko problem Polski, ale i duży polityczny problem dla strony rosyjskiej. Dlatego uważam, że te negocjacje zakończą się szybko.[/ramka]