Nowy raport Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) ostrzega przed rosnącą dominacją Chin w globalnym przemyśle stoczniowym i jej konsekwencjami dla bezpieczeństwa narodowego USA. Eksperci wzywają do podjęcia pilnych działań, aby przeciwdziałać temu, co określają jako poważne zagrożenie.
Strategia „fuzji wojskowo-cywilnej”
Sytuacja jest dramatyczna – Chiny odpowiadają obecnie za 53,3 proc. światowej produkcji stoczniowej, podczas gdy udział USA wynosi zaledwie 0,1 proc. Jak wynika z raportu, największy państwowy producent statków w Chinach zbudował w 2024 roku więcej statków handlowych (mierzonych tonażem) niż cały amerykański przemysł stoczniowy od zakończenia II wojny światowej.
Czytaj więcej
Jeden z pomysłów Donalda Trumpa na gospodarkę zakłada odbudowę przemysłu okrętowego. Dziś w tej branży USA to liliput w porównaniu z Azją. Zmiana tego stanu rzeczy zajmie lata.
Matthew Funaiole, główny autor raportu „Konfrontacja z Chińskim Ekosystemem Przemysłu Stoczniowego Podwójnego Zastosowania”, podkreśla, że problem wykracza daleko poza kwestie gospodarcze: „To nie jest tylko sprawa konkurencyjności przemysłowej, ale fundamentalne wyzwanie dla bezpieczeństwa narodowego USA”.
Szczególny niepokój budzi chińska strategia „fuzji wojskowo-cywilnej” (MCF), w ramach której Chińska Republika Ludowa (ChRL) zintegrowała produkcję komercyjną i wojskową w wielu swoich stoczniach. Dzięki temu Marynarka Wojenna Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (PLA) zyskuje dostęp do infrastruktury, inwestycji i własności intelektualnej pozyskanej z kontraktów komercyjnych.