Amunicja 155 mm jest używana przez armatohaubice, takie jak choćby służące w Wojsku Polskim Kraby czy K9. Wojna na Ukrainie pokazała, że w czasie wojny ich zużycie jest liczone w milionach sztuk rocznie, a potencjał produkcyjny na zachodzie jest dalece niewystarczający. To przełożyło się na duże inwestycje w tym obszarze, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Czechach czy Danii.
Tymczasem zdolności do jej produkcji, które posiada Polska Grupa Zbrojeniowa, nie przekraczają obecnie 20 – 30 tys. sztuk rocznie. To kropla w morzu potrzeb. By to zmienić już dwa lata temu powstał program Narodowa Rezerwa Amunicyjna, w ramach którego PGZ podpisała umowę na dostawę 283 tys. sztuk pocisków do 2029 r. Zdolności do produkcji jednak do tej pory znacznie nie wzrosły.