Okazuje się, że żadna kampania promocyjna nie byłaby tak skuteczna, jak to, że Donald Trump w swoim inauguracyjnym wystąpieniu nie ukrywał zamiarów „odbicia” Kanału Panamskiego, którym kiedyś zarządzały Stany Zjednoczone – i przejęcia Grenlandii, gdzie znajdują się złoża minerałów ziem rzadkich, a Amerykanie i tak już mają swoją bazę wojskową.
Widok na starą część Nuuk - stolicy Grenlandii
Nie bez znaczenia jest i to, że w stolicy Grenlandii – Nuuk – w listopadzie 2024 r. zostało otwarte nowe lotnisko, które może przyjmować także samoloty szerokokadłubowe, czyli zdolne do wykonywania lotów długodystansowych. Wcześniej musiały one lądować w byłej bazie wojskowej.
Czytaj więcej
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział odebranie Panamie Kanału Panamskiego. Powód? Bo zarządzają nim chińscy żołnierze. To nieprawda. Jednak Chińczycy dużo inwestują w Ameryce Środkowej.
Czy te dwa kraje są interesujące dla turystów?
Grenlandia jest znana ze swojego strategicznego położenia między Europą a Ameryką Północną, a jej zasoby naturalne od dawna przyciągają uwagę światowych mocarstw. Turyści, których nie interesuje wylegiwanie się na plaży, czy oglądanie zabytków, przyjeżdżają tam na obserwowanie zorzy polarnej, wielorybów, wyprawy na lodowce, wędrówki na Koło Podbiegunowe i odkrywanie kultury Inuitów.