Zdążyć przed Donaldem Trumpem. Wzrost zainteresowania Grenlandią i Panamą

Liczba wyszukiwania lotów na Grenlandię na Kiwi.com wzrosła o 120 proc. w styczniu w porównaniu z poprzednim rokiem i o połowę w porównaniu z grudniem 2024 r. Więcej jest także zainteresowanych podróżami do Panamy.

Publikacja: 10.02.2025 17:16

Żaglówki w Amador Causeway Yacht Club w Panama City

Żaglówki w Amador Causeway Yacht Club w Panama City

Foto: AFP

Okazuje się, że żadna kampania promocyjna nie byłaby tak skuteczna, jak to, że Donald Trump w swoim inauguracyjnym wystąpieniu nie ukrywał zamiarów „odbicia” Kanału Panamskiego, którym kiedyś zarządzały Stany Zjednoczone – i przejęcia Grenlandii, gdzie znajdują się złoża minerałów ziem rzadkich, a Amerykanie i tak już mają swoją bazę wojskową.

Widok na starą część Nuuk - stolicy Grenlandii

Widok na starą część Nuuk - stolicy Grenlandii

Foto: REUTERS/Sarah Meyssonnier

Nie bez znaczenia jest i to, że w stolicy Grenlandii – Nuuk – w listopadzie 2024 r. zostało otwarte nowe lotnisko, które może przyjmować także samoloty szerokokadłubowe, czyli zdolne do wykonywania lotów długodystansowych. Wcześniej musiały one lądować w byłej bazie wojskowej.

Czytaj więcej

Chińczycy nie zarządzają Kanałem Panamskim. Ale są tuż obok

Czy te dwa kraje są interesujące dla turystów?

Grenlandia jest znana ze swojego strategicznego położenia między Europą a Ameryką Północną, a jej zasoby naturalne od dawna przyciągają uwagę światowych mocarstw. Turyści, których nie interesuje wylegiwanie się na plaży, czy oglądanie zabytków, przyjeżdżają tam na obserwowanie zorzy polarnej, wielorybów, wyprawy na lodowce, wędrówki na Koło Podbiegunowe i odkrywanie kultury Inuitów.

Czytaj więcej

O co chodzi Trumpowi? Chce drogi handlowej i surowców Grenlandii

Kto chciałby zobaczyć Grenlandię?

– Zaobserwowaliśmy najsilniejszy wzrost zainteresowania Grenlandią ze strony USA, z drugą co do wielkości liczbą wyszukiwań w styczniu 2025 r. W zeszłym miesiącu nasi klienci wykonali cztery razy więcej wyszukiwań niż rok temu. Nie jest zaskoczeniem, że najwięcej wyszukiwań dotyczyło połączeń pochodzących z Danii, trzy razy więcej w styczniu w porównaniu z ubiegłym rokiem i 50 proc. wzrostu miesiąc do miesiąca – mówi Sergi López Rey, dyrektor ds. analiz handlowych w Kiwi.com.

Turyści zainteresowali się Grenlandią

Turyści zainteresowali się Grenlandią

Foto: Reuters

Ale po tyradach i pogróżkach Donalda Trumpa dotyczących przejęcia Grenlandii, wzrosło także wyszukiwanie w Czechach (o 224 proc.), we Francji (219 proc.), w Wielkiej Brytanii (178 proc.), w Polsce (154 proc.), a w Niemczech się podwoiło.

Nie jest to tani kierunek turystyczny. Oferta lotów jest dość ograniczona, najłatwiej jest się tam dostać z Rejkiawiku, bądź z Kopenhagi, ale bilet kosztuje 3,5-4 tys. złotych w jedną stronę. Za hotel ze śniadaniem zapłacimy ok. 150 euro (oczywiście, walutą obiegową są korony duńskie).

Panama kiedyś była kierunkiem dla poszukiwaczy przygód i chętnych do zwiedzania dżungli

Panama, po pogróżkach Trumpa, także nagle stała się większą atrakcją turystyczną, niż było to dotychczas. Wcześniej była ulubionym kierunkiem dla osób, które lubią podróżować z plecakiem, oglądać dżunglę.

Czytaj więcej

Kanadyjskie minerały krytyczne nęcą Donalda Trumpa

Wielką atrakcją jest także sam Kanał Panamski, najkrótsza droga dla statków przepływających z Pacyfiku na Atlantyk. Najlepszym czasem na odwiedzenie Panamy to okres od grudnia do kwietnia. Zainteresowanie zobaczeniem Panamy wśród osób obawiających się, że awantura wywołana przez Donalda Trumpa może tam spowodować napięcie polityczne, a nawet wybuch zamieszek wzrosło w styczniu 2025 r. o 20 procent w porównaniu z grudniem 2024 r. Największy wzrost wśród chętnych do odwiedzenia tego kraju jest dzisiaj we Włoszech (41 proc. więcej niż w grudniu), w Brazylii (32 proc.), we Francji (29 proc.) oraz w samych Stanach Zjednoczonych (17 proc.).

Okazuje się, że żadna kampania promocyjna nie byłaby tak skuteczna, jak to, że Donald Trump w swoim inauguracyjnym wystąpieniu nie ukrywał zamiarów „odbicia” Kanału Panamskiego, którym kiedyś zarządzały Stany Zjednoczone – i przejęcia Grenlandii, gdzie znajdują się złoża minerałów ziem rzadkich, a Amerykanie i tak już mają swoją bazę wojskową.

Nie bez znaczenia jest i to, że w stolicy Grenlandii – Nuuk – w listopadzie 2024 r. zostało otwarte nowe lotnisko, które może przyjmować także samoloty szerokokadłubowe, czyli zdolne do wykonywania lotów długodystansowych. Wcześniej musiały one lądować w byłej bazie wojskowej.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Partnera
Chcemy być partnerem zrównoważonej transformacji biznesu
Biznes
Zarobić na stresie. Pracodawca pozna poziom stresu pracowników
Biznes
Oszczędności Polaków na rekordowym poziomie, Trump uderza w RPA
Biznes
Firmy inwestują w rozwój mimo braku ożywienia na rynku
Biznes
Odpady uzupełnią produkcję energii