Największym problemem Francji jest teraz wynik przedterminowych wyborów 30 czerwca i 7 lipca, które mogą dać władzę skrajnej prawicy. Drugim problemem jest przebieg igrzysk olimpijskich i paraolimpiady od 26 lipca do 8 września. A kwestią dotyczącą przedstawicieli dyscyplin związanych z wodą, poza żeglarstwem, jest to, czy woda Sekwany będzie nadawać się do pływania w niej.
Mer Paryża, Anne Hidalgo obiecała wcześniej kąpiel w Sekwanie, aby udowodnić, że sportowcy też będą mogli w niej pływać. Ze względu na wybory ogłoszone przez prezydenta odroczyła udowodnienie tego. Na miesiąc przed oficjalną inauguracją imprezy 26 lipca stan czystości wody w rzece nie jest pewny. Prefekt stołecznego regionu Ile-de-France, Marc Guillaume uprzedził w rozgłośni France Info, że w najbliższych dniach Sekwana nie będzie nadawać się do kąpieli i do pływania. Nie potrafił też powiedzieć, co będzie później. Tymczasem 26 lipca uroczystość otwarcia odbędzie się nad Sekwaną, następnie przewidziano pływanie w ramach triatlonu 30-31 lipca i 5 sierpnia, maratonu pływackiego 6-9 sierpnia oraz paratriatlonu 1-2 września.
Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Sekwana nadaje się na basen pływacki?
Problemem jest natężenie przepływu wody. W normalnych warunkach jest to 100 m3 na sekundę, po ostatnich opadach w górze rzeki stwierdzono przepływ ponad 460 m3/sek, a zdarzyło się, że doszedł nawet do 650 m3. W takich warunkach nie można było powtarzać próbnej defilady ok. 90 łodzi, bo większy przepływ wody w rzece zwiększałby ich prędkość i skróciłby defiladę o przynajmniej 15 minut — pisze dziennik „La Tribune”.
Czytaj więcej
Cała francuska branża lotnicza kilka miesięcy temu obiecała, że na czas igrzysk olimpijskich powstrzyma się od protestów. Raczej się to nie uda.
Specjaliści uspokajają, że nie należy wpadać w panikę, bo bardzo trudno przewidzieć pogodę w lipcu. Jest możliwe, że przepływ wody zmaleje w okresie zawodów olimpijskich. Także prefekt Guillaume przyznał, że „od pół roku nie mamy do czynienia z normalnymi warunkami meteo”. Nie pomoże też program zaadaptowania Sekwany i Marny, aby nadawały się do pływania, na co państwo i władze lokalne wydały 1,4 mld euro w ciągu prawie 10 lat.