To nie tylko wyraz odpowiedzialności za świat i przyrodę, ale też za zdrowie, bezpieczeństwo i samopoczucie mieszkańców. Nie bez znaczenia są też potrzeby biznesu.
Idea zielonego miasta i miasta ogrodu jest bardzo stara. Pojawiła się w 1898 r., stworzona została przez Ebenezera Howarda, brytyjskiego planistę i urbanistę. Wskazywał on, że miasta powinny charakteryzować się możliwie rozproszoną zabudową i być w jak największym stopniu zazielenione. Koncepcja miasta ogrodu popularna była na przestrzeni wieków. W oparciu o nią powstały w przeszłości także polskie miejscowości – Milanówek, Komorów i Podkowa Leśna. Teraz powraca się do niej coraz częściej.
Po pierwsze, klimat
Jednym z najważniejszych wyzwań jest poprawa jakości powietrza. Polska ma do nadrobienia sporo zaległości – według danych Europejskiej Agencji Środowiska w gronie 20 miast, które w rankingu wypadły najgorzej pod względem zanieczyszczenia drobnymi pyłami PM 2.5 w latach 2021–2022, aż dwanaście znajduje się w Polsce. Sporo w ostatnich latach udało się w tym obszarze zrobić, między innymi dzięki budowie odnawialnych źródeł energii zarówno przez gospodarstwa domowe, które stawiały instalacje słoneczne na dachach na potrzeby własne, jak i przez firmy, które dostarczają energię systemową. W ubiegłym roku OZE odpowiadały za 27 proc. całkowitej produkcji energii. To wciąż za mało, byśmy mogli czuć się komfortowo, ale kierunek jest właściwy.
Bardzo ważnym obszarem walki z emisjami jest likwidacja kopciuchów, zakazy używania wysokoemisyjnych źródeł ciepła, opalania węglem, mułem węglowym itd. Nie wszyscy dostosowują się do wymogów, ale sytuacja stopniowo się poprawia. Duże znaczenie dla jakości powietrza w miastach ma też transport. Kupowane są coraz częściej autobusy elektryczne i wodorowe, lokalne władze zachęcają do korzystania z transportu publicznego. Ograniczany jest wjazd do miast starych aut emitujących zanieczyszczenia. Promowane są pojazdy elektryczne.
Miasta stają się coraz bardziej zielone. Po latach betonozy samorządy zaczęły na nowo obsadzać roślinami miejskie ulice i place, oddawać do użytku nowe skwery, parki kieszonkowe. Takie działanie jest ze wszech miar uzasadnione. W miejskiej przestrzeni kumuluje się ciepło, co jest szczególnie odczuwalne latem. Tworzą się wyspy ciepła; budynki, drogi, infrastruktura miejska oddają temperaturę, w efekcie w upalne dni w miastach pojawia się nieznośny skwar. Rozszerzenie terenów zielonych ma ograniczać ten efekt. Dodatkowo zieleń zatrzymuje wody opadowe, co jest bardzo istotne, mając na uwadze długie okresy suszy.