„Po rozpoczęciu zakrojonej na szeroką skalę inwazji Rosji na Ukrainę przedstawiciele spółki Vičiūnų grupė obiecali opuścić rosyjski rynek, lecz Viči nie zaprzestaje swojej działalności na terenie Federacji Rosyjskiej, poszukuje nowych pracowników i płaci duże podatki do budżetu państwa agresora. Stało się to podstawą do wpisania firmy na listę „międzynarodowych sponsorów wojny” – głosi komunikat ukraińskich władz opublikowany 4 stycznia.
„Dopóki tak znane marki jak Viči pozostaną na rynku rosyjskim, pomimo zbrodni wojennych agresora, świat otrzymuje sygnał, że Federacja Rosyjska pozostaje częścią międzynarodowych procesów gospodarczych. Mieszkańcy Rosji widzą, że demokratyczny świat nie odwrócił się od nich, że oni wszystko robią dobrze” – powiedział Aleksander Nowkow, szef NAZK (Narodowej Agencji Zapobiegania Korupcji na Ukrainie).
Obiecali, nie sprzedali
Redakcja portalu Delfi przypomina, że na początku wojny Sarunas Matijosaitis — 43 letni syn mera Kowna — obiecywał sprzedaż swojego biznesu w Rosji, a dokładniej zakładu w Sowiecku w obwodzie królewieckim w ciągu 3-4 miesięcy. Do dziś do tego nie doszło. A litewska grupa ma w Rosji osiem spółek. Oprócz Viciunai-Rus w obwodzie królewieckim, także BaltKo, Transim Logistik, Fort Trans Logistik, Frost Logistik, firma logistyczna Centrus, ViciRusTrans, Refterminal.
Czytaj więcej
Od dwóch tygodni przedstawiciele Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej nie są wpuszczani do hal reaktorów i na dachy okupowanej przez Rosjan największej w Europie siłowni atomowej - w Zaporożu.
W marcu 2023 roku burmistrz Kowna Visvaldas Matijosaitis powiedział, że porozumienie w sprawie sprzedaży jest już na finiszu. A potem zapadła cisza. Jak wynika z publikacji Verslo žinios, działalność rodziny Matijosaitis i Liudas Skeris w Rosji w 2022 roku dała 368 mln euro przychodów, a zysk netto wyniósł 37,86 mln euro (według kursu z dnia 1 sierpnia 2023 roku).