- To D-day dla rynku cyfrowego w UE. Najważniejsze firmy internetowe, nazywamy je strażnikami dostępu, będą musiały teraz grać zgodnie z naszymi europejskimi regułami - ogłosił w środę Thierry Breton, unijny komisarz rynku wewnętrznego.
Na podstawie aktu o rynkach cyfrowych Komisja Europejska zidentyfikowała po raz pierwszy sześciu strażników dostępu - firmy Alphabet (dawniej Google), Amazon, Apple, ByteDance (TikTok), Meta (Facebook, Instagram, WhatsApp) i Microsoft. Mają one teraz pół roku na zapewnienie pełnej zgodności z wymogami regulacji o rynkach cyfrowych w odniesieniu do każdej ze wskazanych przez Komisję 22 podstawowych usług platformowych.
- Jeśli tego nie zrobią, będą sankcje. Żadna z platform nie może być “zbyt duża, żeby się nie przejmować" - podkreślił francuski komisarz. Komisja może nałożyć grzywnę w wysokości do 10 proc. całkowitego światowego obrotu danego przedsiębiorstwa, przy czym grzywna ta może wzrosnąć do 20 proc. w przypadku powtarzających się naruszeń. W ostateczności, gdy koncern systematycznie będzie ignorować unijne prawo, może zostać zobowiązany do sprzedaży części przedsiębiorstwa lub dostać zakaz nabywania dodatkowych usług.
Czytaj więcej
Telekomy w Europie zyskały koalicjanta w dyskusji, czy Big Techy powinny dodatkowo płacić za infrastrukturę internetu w UE. A to rzadkość.
Sześciu strażników dostępu
Wspomniane koncerny zostały uznane za strażników dostępu w odniesieniu do określonych usług. I tak np. Meta jest strażnikiem dostępu w zakresie portali społecznościowych ze względu na Facebooka i Instagram (w tej kategorii znalazły się też TikTok i LinkedIn), a w zakresie komunikatorów, ze względu na WhatsApp i Messenger.