Przewodniczący niższej izby rosyjskiego parlamentu, Wiaczesław Wołodin powiedział, że deputowani zrezygnują z samochodów wyprodukowanych za granicą na rzecz krajowych marek samochodów, poinformował Interfax.
„Rozmawialiśmy z szefami frakcji Dumy Państwowej na temat nakazu używania przez posłów samochodów montowanych w kraju. Wszyscy popierają tę decyzję. Uzgodniliśmy, że posłowie będą korzystać z samochodów Moskwicz, Łada i Wołga - powiedział przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin, cytowany przez Interfax. Dodał, że deputowani już we wrześniu odstawią auta zagranicznych marek i przesiądą się na pojazdy produkcji krajowej.
Czytaj więcej
W ciągu pięciu miesięcy tego roku mała Armenia zwiększyła ponad 3-krotnie swój eksport do Rosji. Także miniony rok był dla ormiańskich eksporterów rekordowy w całej historii dwustronnego handlu. To nie jest zasługa boomu w ormiańskiem przemyśle, ale pomocy Rosji w omijaniu sankcji.
Prawda jest taka, że auta zagranicznych marek, poza chińskimi nie są już w Rosji produkowane. Nie ma też do nich większości części zamiennych, bo oficjalny import został wstrzymany z powodu sankcji, a w równoległym ceny gwałtownie wzrosły, także z powodu osłabienia rubla. Rosyjski przemysł samochodowy pozostaje jednym z sektorów najbardziej dotkniętych sankcjami i masowym exodusem zagranicznych firm z kraju. W sytuacji, kiedy z Rosji wyszły największe zagraniczne firmy samochodowe, o w tym Renault, Toyota, Volkswagen, Mercedes i BMW, Moskwa stara się wzmocnić krajową produkcję samochodów. Wiaczesław Wołodin powiedział, że wkrótce rozpocznie się produkcja nowego modelu Wołgi, samochodu popularnego wśród nomenklatury jeszcze w czasach ZSRR.
Czytaj więcej
Rozpętana przez Kreml wojna skutkuje m.in. coraz większym uzależnieniem Rosjan od chińskich samochodów. W pierwszym półroczu dostawy aut osobowych z Chin do Rosji wzrosły o 543 procent. Państwo Środka ma już 70 proc. rosyjskiego rynku motoryzacyjnego. Przed rosyjską agresją na Ukrainę udział ten wynosił niecałe 10 procent.