Radosław Kwaśnicki, radca prawny i senior partner w kancelarii RKKW, uzyskał kontrolę nad 19,8 proc. akcji Azotów należących do firm rosyjskiego oligarchy Wiaczesława Kantora. – Moim zadaniem jako tymczasowego zarządcy trzech spółek należących do koncernu Acron w zakresie posiadanych przez nie akcji Azotów jest przygotowanie procesu przejęcia tych akcji za odszkodowaniem zgodnie z tzw. ustawą sankcyjną. Natomiast wybór podmiotu, który tego dokona, oraz ustalenie wysokości odszkodowania leżą w wyłącznej gestii ministra rozwoju i technologii – informuje Kwaśnicki.
Choć Kwaśnicki tego nie potwierdza, wskazując, że ostateczne decyzje nie zostały jeszcze podjęte, zapewne pierwszym etapem będzie wycena papierów należących do Acronu. Dokona jej niezależny podmiot, który dopiero zostanie wybrany. Na razie nie wiadomo, kiedy to może nastąpić i w jakim konkretnie trybie. Dopiero w drugim etapie minister rozwoju i technologii ustali, kto przejmie akcje Azotów i za ile. W ostatnim etapie nastąpi wpłata odszkodowania na rachunek podlegający zamrożeniu i przerejestrowanie akcji na kupującego.
Czytaj więcej
Ministerstwo Rozwoju i Technologii ustanowiło tymczasowego zarządcę przymusowego na majątku rosyjskiego oligarchy Wiaczesława Kantora w Grupie Azoty. Przejęciem części z tych aktywów Azotów zainteresowany był Orlen.
Acron oskarża Kwaśnickiego o „potencjalny konflikt interesów”. W ocenie Rosjan ma on wynikać z tego, że mecenasowi z jednej strony powierzono funkcję zarządcy nad firmami mającymi akcje Azotów, a z drugiej jest on rzekomo powiązany z Orlenem. Chodzi o funkcję przewodniczącego rady EuRoPol Gazu, podmiotu w którym Orlen ma 52 proc. udziałów. Ponadto Acron powołuje się na to, że Kwaśnicki w latach 2014–2019 był też wiceprzewodniczącym rady Orlenu. Ten stawiane zarzuty uważa za bezpodstawne. – Nie mam ani potencjalnego, ani realnego konfliktu interesów. Żaden konkretny podmiot ani też żadna spółka nie jest stroną w tej procedurze – mówi Kwaśnicki.
Rynek spekuluje, że głównym kandydatem do przejęcia jest Orlen. Ten ma niewiele do powiedzenia. „Spółka nie informuje, jakie podmioty są przez nią analizowane jako potencjalne cele akwizycji” – podaje dział relacji z mediami Orlenu. Nie ujawnia też, na jakim etapie są rozmowy z Azotami w sprawie przejęcia od nich ZA Puławy.