Od 6 kwietnia kierowcy firm spedycyjnych przybywający spoza W. Brytanii i Irlandii na ponad 2 dni będą musieli poddawać się testowi w ciągu 48 godzin po przybyciu, a następnie co 72 godziny w razie dłuższego pobytu — przewidują nowe przepisy.
— Chodzi o zapewnienie możliwości śledzenia wszelkich nowych wariantów koronawirusa — wyjaśnił minister transportu Grant Schapps.
Premier Boris Johnson zasugerował kilka dniu wcześniej możliwość zaostrzenia przepisów wobec przybywających z Francji — pisze Reuter.
Podobna decyzja Francji w grudniu wywołała chaos, bo ogłoszono ją z bardzo małym wyprzedzeniem, ale sektor transportu uważa teraz, że jest dostępna dość duża liczba zestawów do testowania, więc nie powinno dojść do większego zamieszania.
Większość podróży zagranicznych jest obecnie zabroniona, organ opiniujący Global Travel Task Force (GTT) ma ogłosić na początku kwietnia nowe przepisy, które zaczną obowiązywać od 17 maja. Będzie to czteroetapowy system, od kwarantanny w hotelu i testów wobec osób z najbardziej zakażonych krajów poprzez malejącą skalę ograniczeń aż do „zielonej listy” tych, których ograniczenia nie będą dotyczyć. — Wznowienie po 17 maja handlu i podróży do najważniejszych krajów. np. do USA będzie kluczem do spełnienia przez rząd ambicji stworzenia Globalnej Wielkiej Brytanii — stwierdził prezes lotniska Heathrow, John Holland-Kaye.