Przy okazji oficjalnego otwarcia nowych odcinków autostrady A1 w województwie łódzkim, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk zapowiedział, że czas darmowych autostrad zaczyna dobiegać końca.
- Nie stać nas na to, by utrzymywać stale i bez końca stan, kiedy nie pobieramy opłat na autostradach. Sukcesywnie system poboru opłat będzie obejmował kolejne odcinki autostrad – mówił mediom minister.
Andrzej Adamczyk dodał, że opłaty za wszystkie autostrady nie zostaną wprowadzone z dnia na dzień i nie stanie się to w 2022 czy 2023, ale będą one wprowadzane sukcesywnie na kolejnych odcinkach. Środki z opłat będą, jak zapowiada minister infrastruktury, przeznaczane na kolejne inwestycje. Równocześnie Adamczyk wyraził przekonanie, że każdy zdaje sobie sprawę z faktu, że „należy uczestniczyć i partycypować w kosztach utrzymania autostrady”.
Bezpłatne odcinki autostrad dla samochodów osobowych wciąż stanowią z Polsce większość. Płatne są A2 na odcinkach od Strykowa do Świecka (na odcinku Konin-Świecko to przy tym jedna z najdroższych autostrad w Europie), A1 na odcinku Rusocin – Nowa Wieś, A4 między Krakowem i Katowicami oraz między Bielanami Wrocławskimi a Sośnicą.