Stal będzie droższa

Podwyżki cen rudy żelaza będą napędzać dalszy wzrost notowań stali

Publikacja: 02.04.2010 04:31

Potencjalne wzrosty cen stali mogą pogorszyć i tak nie najlepszą kondycję firm budowlanych . To do n

Potencjalne wzrosty cen stali mogą pogorszyć i tak nie najlepszą kondycję firm budowlanych . To do nich trafia co trzecia wyprodukowana w Polsce tona stali .

Foto: Rzeczpospolita

Doniesienia o porozumieniu czołowych koncernów wydobywających rudę żelaza z największymi azjatyckimi hutami w sprawie zmiany rozliczania dostaw z rocznych na kwartalne, powiązane z rynkiem spotowym, zatrzęsły europejskimi producentami stali. Analitycy cytowani przez „Financial Times” prognozują, że zmiana umów wpłynie na wzrost cen rudy już w kwietniu o 80 – 100 proc., co pociągnie za sobą znaczny wzrost cen wyrobów stalowych lub z zastosowaniem stali. [wyimek]10,1 mln ton to tegoroczne szacowane zapotrzebowanie na stal w Polsce[/wyimek]

– Taka podwyżka to dla nas obelga – zadeklarował Gordon Moffat, dyrektor generalny Euroferu, Europejskiej Konfederacji Przemysłu Żelaza i Stali. Organizacja wniosła skargę na umowy do Komisji Europejskiej. Acea, organizacja branżowa europejskich producentów samochodów, również przeciwstawia się kontrowersyjnemu porozumieniu.

Wydaje się, że europejski protest nie zmieni sytuacji, bo azjatyccy producenci stali, głównie z Chin, kontrolują 65 – 70 proc. globalnego rynku.

– Nie sądzimy, by wzrost cen surowców był obecnie zagrożeniem dla ożywienia gospodarczego. Wciąż bowiem ceny stali i innych surowców są dalekie od szczytów z 2008 r. – twierdzi Nick Kounis, ekonomista Fortis Banku w Amsterdamie. – Ich wzrost raczej więc odzwierciedla ożywienie gospodarcze, niż jest zagrożeniem dla niego. Już widzimy przecież zwyżkę cen ropy i żywności. Ponadto obserwujemy duży spadek kosztów pracy. Może on równoważyć wzrost cen surowców – wskazuje.

Jak może się zmienić sytuacja w Polsce? Polski import rudy wyniósł 7 – 8 mln ton w skali roku w latach 2007 – 2008 oraz 3,5 mln ton w kryzysowym 2009 r. Krajowe huty zaopatrują się głównie w Rosji i na Ukrainie. Można się jednak spodziewać, że tamtejsze kopalnie również zmienią sposób zawierania kontraktów.

70 – 80 proc. potencjału produkcyjnego stali w Polsce kontroluje ArcelorMittal Poland należący do globalnego koncernu ArcelorMittal. – Na razie nie chcemy zajmować stanowiska w tej sprawie – ucina Łukasz Cioch, rzecznik polskiej części grupy. Tymczasem Lakshmi Mittal, prezes koncernu, stwierdził, że koszt produkcji stali wzrośnie o ponad 20 proc. i zostanie przerzucony głównie na konsumentów.

– Ceny stali rosną od początku roku. Rynek spodziewał się odbicia po fatalnym 2009 r., jednak nie w tak dynamicznym tempie, zupełnie nieadekwatnym do realnego zapotrzebowania na wyroby hutnicze – mówi Robert Wojdyna, prezes Polskiej Unii Dystrybutorów Stali. Szacuje, że ceny stali budowlanej w ciągu ostatnich dwóch miesięcy poszybowały o 40 – 50 proc. – Myślę, że nie mamy do czynienia z długofalową tendencją, spodziewam się korekty cen.

– O ile w krótkim terminie na podwyżkach skorzystają dystrybutorzy i producenci kosztem klientów, o tyle w dłuższym okresie bez silnego popytu może dochodzić do dużych wahań cenowych w okresach kwartalnych, co już nie będzie dobrym rozwiązaniem dla nikogo – ocenia Krzysztof Walarowski, prezes sieci sprzedaży stali Cognor.

W 2009 r. zużycie jawne stali w Polsce (produkcja plus import minus eksport) skurczyło się o 29 proc. i wyniosło 8,2 mln ton, w tym roku ma to być 10,1 mln ton. Największym konsumentem stali – na poziomie 35 proc. – jest budownictwo. – Zdecydowaną większość dostaw dla realizowanych obecnie projektów mamy zabezpieczoną umowami – zapewnia Jacek Krzyżaniak, rzecznik PBG.

Znacznymi odbiorcami stali są również producenci konstrukcji stalowych, rur, sprzętu AGD i branża motoryzacyjna. – Zwyżki cen powszechnie wykorzystywanych przez firmy budowlane gatunków stali nie przekraczają kilku procent – szacuje Konrad Jaskóła, prezes Polimeksu-Mostostalu. – Wykorzystujemy stal głównie do produkcji konstrukcji, których wartość sprzedaży wynosi około 0,5 mld zł. Koszt stali w tym wypadku stanowi około 40 proc.

– Wzrost światowych cen stali nie musi oznaczać automatycznego podniesienia cen samochodów. Umowy z dostawcami komponentów mają charakter długoterminowy i określają granice, w jakich cena może się zmieniać – tłumaczy Przemysław Byszewski, dyrektor PR General Motors Poland.

[i]h.k., adw, ako[/i]

[ramka]Romuald Talarek, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej

Decyzja o zmianie sposobu sprzedaży rudy żelaza, skutkująca wzrostem jej cen, jest dotkliwa i uderzy w konkurencyjność naszych hut. Połowa ich produkcji bazuje na rudach, a połowa na złomie, przy czym obecnie na rynku nie mamy nadwyżek złomu, które mogłyby zostać wykorzystane do częściowego złagodzenia problemu. Warto przypomnieć, że huty płacą już bardzo drogo za energię elektryczną, natomiast ceny rudy wzrosły w ostatnich latach trzykrotnie. Z prognozami dotyczącymi skutków tych umów czy straszeniem horrendalnymi podwyżkami bym się jednak nie spieszył. Myślę natomiast, że dobrze jest wykorzystać obecny czas na zakup stali i inwestycje. Wciąż jesteśmy krajem rozwijającym się, prowadzonych lub planowanych inwestycji jest mnóstwo. Polski import rudy wyniósł 7 – 8 mln ton w skali roku w latach 2007 – 2008. Krajowe huty bazują na rudach przywożonych z Rosji i Ukrainy. Można się jednak spodziewać, że tamtejsze kopalnie również zmienią sposób zawierania kontraktów. [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[srodtytul]a.roguski@rp.pl[/srodtytul][/i]

Doniesienia o porozumieniu czołowych koncernów wydobywających rudę żelaza z największymi azjatyckimi hutami w sprawie zmiany rozliczania dostaw z rocznych na kwartalne, powiązane z rynkiem spotowym, zatrzęsły europejskimi producentami stali. Analitycy cytowani przez „Financial Times” prognozują, że zmiana umów wpłynie na wzrost cen rudy już w kwietniu o 80 – 100 proc., co pociągnie za sobą znaczny wzrost cen wyrobów stalowych lub z zastosowaniem stali. [wyimek]10,1 mln ton to tegoroczne szacowane zapotrzebowanie na stal w Polsce[/wyimek]

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Biznes
Blackout w Hiszpanii i Portugalii. Ekonomiści popierają podatek katastralny
Biznes
Świat zbroi się przerażająco szybko. Największe wydatki od zimnej wojny
Materiał Promocyjny
Odkurzacz albo setki złotych premii. Promocje w banku Citi Handlowy
Biznes
Zełenski i Trump rozmawiają o zakończeniu wojny. Czy Prezydent zawetuje ustawę o składce zdrowotnej?
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Biznes
Karty flotowe jako narzędzie do szukania oszczędności