Taki skutek dla gmin Lubin, Kunice, Ruja, Ścinawa, Miłkowice i Prochowice przyniosłaby odkrywkowa eksploatacja największych w Europie pokładów węgla brunatnego. Kopalnia miałaby strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski. Węgiel pod Legnicą może bowiem zapewnić pokrycie 1/3 zapotrzebowania na energię w kraju przez 40 lat. Według ministerstwa Gospodarki i wielu ekspertów odkrywka to dziś jedyna opłacalna metoda wydobycia węgla.
Planom rządu przeciwni są jednak mieszkańcy, którzy dali temu wyraz w referendach. Z nieoficjalnych danych wynika, że frekwencja wyniosła 51,66 proc a przeciwko odkrywce glosowało ponad 90 proc. mieszkańców.
– Referendum to sprawdzian, jak potrafimy zadbać o własne sprawy – mówi Irena Rogowska, wójt gminy Lubin, nieformalny lider oponujących przeciw odkrywce gmin.
Zdaniem samorządowców opinia ponad 32 tysięcy uprawnionych do głosowania wpłynie na ostateczny kształt rządowego dokumentu „Polityka energetyczna Polski do 2030 r.” Gdyby przyjęto go w obecnej wersji, konsekwencją byłoby tzw. zabezpieczenie złoża i ograniczenia w rozwoju poszczególnych gmin (zakaz nowych inwestycji, budownictwa mieszkaniowego itp.).
- Choć odkrywka miałaby ruszyć dopiero za kilkanaście lat, to harmonogram przewiduje wykupy i wysiedlenia ludzi już od 2011 roku – zauważa Zdzislaw Tersa, wójt Kunic.