16 października związkowcy „Solidarności" obu spółek spotkają się, aby wypracować wspólne działania w obliczu konsolidacji sektora chemicznego. Ale już wczoraj Komitet Obrony ZAP wysłał do ministra Skarbu Państwa Mikołaja Budzanowskiego list z żądaniem uwzględnienia interesów strony społecznej w tym procesie. Grozi podjęciem „zdecydowanych kroków", jeśli postulaty nie zostaną spełnione.
– Chcemy, by minister Skarbu Państwa dał naszym spółkom gwarancje zabezpieczające załogę przed zwolnieniami. Żądamy też, by nie przenoszono do Tarnowa służb pomocniczych spółek, jak to ma obecnie miejsce w Policach – mówi Andrzej Jacyna, szef „Solidarności" w ZAP.
Chodzi o projekt, który będzie poddany pod głosowanie akcjonariuszy Polic 29 października. Dotyczy zbycia wszystkich udziałów w należących do grupy firmach Koncept, Automatika i Remech. W zamian za to Police objęłyby udziały w podwyższonym kapitale firmy Polskie Konsorcjum Chemiczne z grupy Tarnowa.
Co to oznacza? – Spółki z Polic będą połączone ze spółkami remontowymi Kędzierzyna i Tarnowa. Powstałe z połączenia firmy będą miały siedziby w Policach i Kędzierzynie. Nie planujemy zwolnień pracowników. W polickich spółkach zależnych zostaną natomiast zlikwidowane rady nadzorcze – mówi Jerzy Marciniak, prezes ZAT. Podkreśla, że te działania mają na celu oszczędności. – Wynikają one nie tylko ze zlikwidowania rad nadzorczych, ale także z tego, że spółki z grupy w sposób skoordynowany będą robić remonty, projektować inwestycje i nadzorować ich realizację – argumentuje.
Napięta sytuacja między związkami a zarządem jest też w Ciechu. Związkowcy chcą zlecić firmie S. Partner z grupy Syndex analizę ekonomiczną w spółkach zależnych, gdzie trwa restrukturyzacja. – Chcemy mieć argumenty do rozmów z przedstawicielami MSP. Oni mają zaufanie do zarządu, ale milczeniem pomijają nasze komentarze, że gdyby w ciągu ostatnich sześciu lat zrealizowano zapowiadane inwestycje np. w Zachemie, to spółka byłaby w innej kondycji – wyjaśnia Maciej Budzyński, szef NSZZ Chemików.