15 kwietnia Kompania Węglowa wypłaci jednorazową premię na mocy zawartego niedawno porozumienia. Pracownicy dołowi otrzymają 14,40 zł za przepracowaną dniówkę, pracownicy zakładów przeróbki mechanicznej węgla – 9,40 zł, a zatrudnieni na powierzchni – 5,40 zł lub 3,60 zł (w zależności od stanowiska). Oznacza to średnio kilkaset zł na osobę.
– Ostateczne podwyżki płac na ten rok nie są uzgodnione, będziemy o nich rozmawiać po wynikach pierwszego półrocza i mając prognozy na drugie – mówi „Rz" Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii, największej w UE spółki węglowej. – Wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia to 0,9 proc., ale 0,7 proc. trafi na wyrównanie dysproporcji płacowych między kopalniami – tłumaczy. Mają one spaść do kilkudziesięciu złotych, a jeszcze niedawno różnice między 15 obecnie zakładami sięgały nawet kilkuset złotych.
Jak poinformowała „Rz" Zofia Mrożek, rzeczniczka Południowego Koncernu Węglowego (2 kopalnie) z grupy Tauron, w tej spółce jako jedynej, wynagrodzenia mają pozostać na poziomie z 2012 r. (niespełna 6,3 tys. brutto). Z kolei wzrost płacy zasadniczej o 2,7 proc. (prognozowany wskaźnik inflacji) przewidują Jastrzębska Spółka Węglowa i Katowicki Holding Węglowy.
– Ale z uwzględnieniem wielkości wynikających z systemu wydajnościowego. Realizacja zależeć będzie zatem od wydobycia i zatrudnienia – zastrzega Wojciech Jaros, rzecznik KHW. W JSW z kolei jest szansa na to, że pęknie bariera 8 tys. zł brutto średniej miesięcznej pensji.
Natomiast w lubelskiej Bogdance tegoroczny wzrost płac ma być mniejszy niż ubiegłoroczny (średnio 6,7 proc.) ze względu na trudną sytuację rynkową, ale szczegółów kopalnia nie zdradza.