– Jesteśmy zadowoleni ze sprzedaży w II kwartale. Na działalności podstawowej lekko poprawiliśmy obroty wobec 2012 r. Mamy pewien niedosyt, ale widać, że konsumenci ostrożniej wydają pieniądze – mówi Artur Mikołajko, prezes Intersportu.

Ale firma nie poprawi ubiegłorocznych obrotów w tym okresie, bo przed rokiem 13,4 mln zł dodatkowych przychodów zapewniło 30 punktów sprzedaży zbudowanych na czas trwania Euro 2012. Mikołajko dodaje, że II kwartał zakończy się stratą, ale jest szansa, że I półrocze zamknie się na plusie.

Celem Intersportu na ten rok jest poprawa wyniku z 2012 r. (0,6 mln zł zysku netto). – Według nas jest to realne. Jak zawsze kluczowy będzie IV kwartał. Ogromne znaczenie w tym okresie będzie miała pogoda, która decyduje u nas o milionach złotych w sprzedaży – uważa Mikołajko.

Intersport został oficjalnym sklepem mistrzostw świata w piłce nożnej, które odbędą się w 2014 r. w Brazylii. – Docelowo chcemy w każdym sklepie utworzyć stoisko poświęcone tej imprezie. W lipcu zdecydujemy, kiedy ruszą pierwsze z nich. Prawdopodobnie będzie to grudzień tego roku. Niewątpliwie będzie to czynnik zwiększający sprzedaż, ale nie tak jak Euro 2012. Raczej spodziewamy się dynamiki obrotów jak podczas MŚ w RPA czy Euro w Austrii i Szwajcarii – mówi szef Intersportu.