Skup interwencyjny nie rozwiązuje problemu

Jeszcze w tym tygodniu na szerszą skalę ma ruszyć skup tuczników ze strefy buforowej. Ale to wciąż za mało, by uratować branżę mięsną przed kryzysem.

Publikacja: 20.03.2014 04:00

Skup interwencyjny nie rozwiązuje problemu

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski

Marek Sawicki, który od poniedziałku jest ponowienie ministrem rolnictwa, poinformował wczoraj, że ruszył skup tuczników na rezerwy państwowe. Prowadzą go dwie firmy. Chodzi o świnie ze strefy buforowej we wschodniej Polsce przy granicy z Białorusią, gdzie w połowie lutego wykryte zostały przypadki afrykańskiego pomoru świń (ASF) wśród dzików.

Do tej pory firmy nie chciały kupować mięsa z tego rejonu, obawiając się, że nie będą go w stanie sprzedać. Sawicki zapewnia jednak, że przyjęte zostało nowe rozporządzenie weterynaryjne z instrukcją, jak postępować w strefie. Jej treść została uzgodniona z przedsiębiorcami i weterynarią.

Ponadto we wtorek Stały Komitet ds. Łańcucha Żywnościowego i Zdrowia Zwierząt Komisji Europejskiej zdecydował o zmniejszeniu obszaru objętego najbardziej dotkliwymi restrykcjami w związku z ASF. Obejmą one część gmin czterech powiatów woj. podlaskiego. Jak powiedział minister rolnictwa, zmniejszenie strefy spowoduje, że skala interwencji i pomocy dla rolników będzie mniejsza niż wcześniej szacowano.

Znajdzie się w niej ok. 46 tys. sztuk świń, a nie jak obecnie ok. 400 tys.

Działania te – choć potrzebne, aby rozładować sytuację głównie na wschodzie Polski – mogą jednak nie wystarczyć, by uchronić branżę mięsną przez głębokim kryzysem. Od końca stycznia Polska nie eksportuje wieprzowiny na teren Unii Celnej, czyli do Rosji, Białorusi i Kazachstanu. W 2013 r. dwa pierwsze kraje były największymi rynkami eksportowymi naszego mięsa wieprzowego pod względem wartości sprzedaży.

Unia Celna wprowadziła embargo na unijną wieprzowinę, kiedy pierwsze przypadki ASF pojawiły się na Litwie. Tymczasem problem Polski – kraju z ASF – jest jeszcze większy, bo naszego mięsa nie chcą także kraje z Dalekiego Wschodu, m.in. Chiny, Japonia czy Korea Południowa.

Zdaniem Romana Milera, wiceprezesa PKM Duda, to właśnie ich utrata jest największym problemem dla branży. – Na rynki azjatyckie mogą nadal sprzedawać pozostałe kraje unijne. Zarabiając tam, mogą być bardziej konkurencyjne cenowo na terenie Unii Europejskiej – zaznacza Miler.

W ostatnich latach sprzedaż zagraniczna była jednym z motorów zapewniających rozwój branży mięsnej w Polsce. – Przy tak dużej roli eksportu dla sektora nagłe zamknięcie kluczowych rynków znalazło odzwierciedlenie w znacznych spadkach cen żywca – mówi Monika Drążek, ekonomista Banku BGŻ.

Rok do roku jego średnie ceny w Polsce spadły o kilkanaście procent.

Autopromocja
Orzeł Innowacji

Ogłoszenie wyników już 5 czerwca. Zapisz się, aby wziąć udział w gali.

WEŹ UDZIAŁ

Zdaniem Moniki Drążek znalezienie nowych rynku zbytu może zająć dużo czasu. Dlatego tym bardziej potrzebna jest promocja wieprzowiny w Polsce.

W 2013 r. jej spożycie mogło spaść do 36 kg na osobę, wobec 39 kg w 2012 r. Ostatnio mniej niż 36 kg mięsa wieprzowego statystyczny mieszkaniec naszego kraju zjadł w 1997 r.

Dariusz Formela, prezes PKM Duda, obawia się, że wbrew wcześniejszym prognozom w tym roku spożycie wieprzowiny jednak nie wzrośnie.

—Beata Drewnowska, pap

Od Białorusi po Chiny

W 2013 r. eksport mięsa wieprzowego z Polski przekroczył 912 mln euro i był o niemal 19 proc. wyższy niż rok wcześniej. Łączna wartość sprzedaży zagranicznej towarów rolno-spożywczych zwiększyła się w tym czasie o 11,5 proc., do niemal 20 mld euro. Najwięcej, prawie 52 tys. ton wieprzowiny sprzedaliśmy do Chin. Pod względem wartości eksportu tego mięsa numerem jeden – z 104,5 mln euro – była Białoruś.

Marek Sawicki, który od poniedziałku jest ponowienie ministrem rolnictwa, poinformował wczoraj, że ruszył skup tuczników na rezerwy państwowe. Prowadzą go dwie firmy. Chodzi o świnie ze strefy buforowej we wschodniej Polsce przy granicy z Białorusią, gdzie w połowie lutego wykryte zostały przypadki afrykańskiego pomoru świń (ASF) wśród dzików.

Do tej pory firmy nie chciały kupować mięsa z tego rejonu, obawiając się, że nie będą go w stanie sprzedać. Sawicki zapewnia jednak, że przyjęte zostało nowe rozporządzenie weterynaryjne z instrukcją, jak postępować w strefie. Jej treść została uzgodniona z przedsiębiorcami i weterynarią.

Pozostało jeszcze 80% artykułu
Biznes
Nowe sankcje USA na Rosję. Przejęcie Santandera. Unia kusi naukowców z USA
Biznes
USA daleko do 5 proc. PKB na obronność
Biznes
Budowa fregaty Burza rozpoczęta w Stoczni Wojennej
Biznes
Porozumienie USA–Ukraina. Wyzwanie demograficzne przed nami
Biznes
Poczta Polska staje na nogi? Wyraźna poprawa wyników
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku