Co prawda w ubiegłym roku najwięcej, prawie 8,8 mln zł, zainkasował Jan Krzysztof Bielecki, były szef Pekao, jednak gros tej kwoty stanowiła odprawa. O połowę mniej zarobił prezes BRE Mariusz Grendowicz. Jego wynagrodzenie jest najwyższe wśród nadal urzędujących prezesów banków. Na naszym podium, podobnie jak przed rokiem, pojawił się Jarosław Augustyniak, najważniejszy menedżer w Noble Banku, z zarobkami przekraczającymi 4 mln zł. Na trzecie miejsce trafił Bogusław Kott, prezes Banku Millennium. Jest on jednym z najlepiej opłacanych bankowców w Polsce, ale w ostatnich kilku latach był poza pierwszą trójką. Millennium zarobiło w zeszłym roku 1,5 mln zł, a jego szef otrzymał w tym czasie na konto 3,8 mln zł.
– Na świecie bankowcy borykali się z kłopotami, a w Polsce ta branża tak źle nie wypadła – mówi Kazimierz Sedlak z firmy Sedlak & Sedlak, która analizuje wynagrodzenia w Polsce. – Trzeba pamiętać, że w wynagrodzeniu menedżerów za 2009 rok jest premia za wyniki roku wcześniejszego. 2008 rok dla bankowców był rekordowy pod względem zysków.
Na czele rankingu najlepiej zarabiających prezesów banków nie ma już szefa BPH Józefa Wancera. Jego zarobki spadły o 60 proc., do 2,2 mln zł. Z grupy najlepiej zarabiających bankowców zniknął też Luigi Lovaglio, wiceprezes Pekao. Nie przebił się z wynagrodzeniem na poziomie 3,5 mln zł. Głównym powodem jest brak premii za wyniki 2008 roku. Pekao wypłaciło członkom zarządu w zeszłym roku w sumie 1,7 mln zł tytułem premii za 2008 rok. Dla porównania menedżerowie BRE otrzymali 5,9 mln zł.
Premii za 2008 rok – ze względu na kryzys – nie dostali członkowie zarządu ING Banku Śląskiego i Banku Zachodniego WBK. Nie było ich także w BPH, ale na ten rok spółka utworzyła rezerwę w wysokości 4,7 mln zł. Premie dla zarządu BPH nie zostały jeszcze zaakceptowane przez radę nadzorczą.
W Polsce wciąż nieliczne są banki, które pokazują precyzyjnie, z jakich elementów składa się wynagrodzenie członków zarządu. – Nasze raporty są wyjątkowo nieprzejrzyste. Nie wiadomo, dlaczego w danym roku pensja prezesa jest wyższa czy niższa – tłumaczy Kazimierz Sedlak z firmy Sedlak & Sedlak.