Pozostawienie wynagrodzeń twórców i artystów swobodzie umów oznaczałoby rezygnację z funkcji państwa. Ma ono regulować relacje prawne, w których brakuje równości uczestników.
Jak zostałem prawnikiem... dla „Rzeczpospolitej” prof. Jan Błeszyński
Masz aktywną subskrypcję? Zaloguj się lub wypróbuj za darmo wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas