Teza 1: Polska odnosiłaby większe korzyści z członkostwa w UE, gdyby przyjęła euro.
Teza 1: Rozwój AI wymaga dostosowania systemu edukacji przez zwiększenie nacisku na miękkie umiejętności kosztem kompetencji STEM.
Przeciwnie, priorytetowe staje się dostarczenie bazowego poziomu kompetencji STEM, umożliwiającego produktywne i krytyczne wykorzystywanie nowych technologii, w tym AI, ludziom na każdym poziomie formalnego wykształcenia.
Teza 1: Konsekwencją rozwoju sztucznej inteligencji (AI) będzie wzrost nierówności dochodowych.
Teza 2: Rozwój AI jest argumentem na rzecz zwiększenia opodatkowania kapitału relatywnie do opodatkowania pracy.
Tak, ale z dwoma zastrzeżeniami. Po pierwsze, może się okazać, że kapitał czerpiący korzyści z AI jest mocno skoncentrowany np. w USA. Wówczas priorytetowy stanie się problem opodatkowania zysków takiego kapitału w kraju ich powstania a nie deklarowania, z czym na razie świat radzi sobie kiepsko. Mniejsze znaczenie będzie miało opodatkowanie kapitału "lokalnego". Po drugie, AI może też podnieść nierówności płacowe, na co odpowiedzią może być zwiększenie progresywności opodatkowania płac.
Teza 3: Rozwój AI jest argumentem na rzecz wprowadzenia w najbliższej przyszłości jakiejś formy dochodu gwarantowanego lub programu gwarancji zatrudnienia.
Nie spodziewam się bezrobocia technologicznego więc nie widzę argumentu na rzecz dochodu gwarantowanego, zwłaszcza w Europie, gdzie system polityki społecznej jest rozbudowany, co pozwala na dobre ukierunkowywanie świadczeń (jeśli jest taka wola polityczna).
Teza 1: Rozwój Sztucznej Inteligencji (SI) w horyzoncie dekady doprowadzi do pojawienia się w Europie tzw. technologicznego bezrobocia.
Po pierwsze, SI raczej zmieni charakter pracy niż doprowadzi do całkowitej automatyzacji konkretnych zawodów. Po drugie, Europa stoi przed niedoborem pracowników, który będzie się nasilał, więc automatyzacja (przez AI czy roboty) jest sposobem na podniesienie produktywności w kontekście niedoborów pracowników. Wyzwanie ma głównie charakter szoku realokacyjnego - niektóre zawody stracą, inne zyskają, przejście z pierwszych do drugich będzie jednak niebanalne - niż zagregowanego.
Teza 2: Ze względu na strukturę zatrudnienia, Polska jest bardziej zagrożona technologicznym bezrobociem niż gospodarki wysoko rozwinięte.
Niedobór pracowników w Polsce będzie w przyszłości największy w zawodach wymagających wyższych kwalifikacji, a więc w tych, w których SI ma większe zastosowanie (w porównaniu do wcześniejszych technologii). Zwiększenie wykorzystania SI może pozwolić ograniczyć problem niedoboru pracowników.
Teza 3: Rozwój SI przyspieszy wzrost gospodarczy w stopniu wystarczającym, aby skompensować negatywny wpływ tej technologii na poziom zatrudnienia.
Po pierwsze, nie spodziewam się negatywnego wpływu SI na całkowity poziom zatrudnienia. Po drugie, spodziewam się umiarkowanego wpływu SI na wzrost w najbliższych latach/dekadzie, zgodnie z paradoksem Solowa.
Teza 1: Unijna dyrektywa work-life balance, wprowadzając dodatkowy 9-tygodniowy urlop rodzicielski, z którego skorzystać mogą tylko ojcowie, zwiększy ich zaangażowanie w opiekę nad dziećmi.
Moim zdaniem efekt, mierzony odsetkiem mężczyzn wykorzystujących urlop rodzicielski, będzie niewielki. Ewaluacje podobnej reformy we Francji w 2015 r. pokazały, że substytucyjność urlopów branych przez matki i ojców jest niska, odsetek mężczyzn korzystających z urlopów rodzicielskich zwiększył się tam jedynie o 1 punkt procentowy. Jeśli barierą dla wykorzystania urlopów rodzicielskich przez ojców jest np. niechęć pracodawców (przejawiająca się np. negatywnym traktowaniem takich ojców przy podwyżkach lub awansach) to samo prawo do takiego urlopu nie przełoży się na duży wzrost ich skali.