Hubert Izdebski

Hubert Izdebski

Profesor w Uniwersytecie SWPS (Wydział Prawa), wieloletni dyrektor Instytutu Nauk o Państwie i Prawie Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

Członek-korespondent Polskiej Akademii Nauk. Wykładał na wydziałach prawa m.in. w Lille, Poitiers, Genewie i Paryżu. Radca prawny (w Spółce Prawniczej I&Z s.c. w Warszawie), adwokat. Redaktor naczelny miesięcznika „Samorząd Terytorialny”. Jest autorem ponad 30 książek (w tym wielokrotnie wznawianych), m.in.: (wspólnie z M. Kuleszą) Administracja publiczna. Zagadnienia ogólne (1996), Historia myśli politycznej i prawnej (1996), Samorząd terytorialny. Podstawy ustroju i działalności (2003), Introduction to Public Administration and Administrative Law (2006), Fundamenty współczesnych państw (2007), Elementy teorii i filozofii prawa (2008), Doktryny polityczno-prawne (2010), Ideologia i zagospodarowanie przestrzeni. Doktrynalne prawno-polityczne uwarunkowania urbanistyki i architektury (2013), Ile jest nauki w nauce? (2018), Samorząd terytorialny. Pionowy podział władzy (2020) oraz serii komentarzy do wybranych artykułów Konstytucji RP (od 2019). Od 1989 r. zaangażowany w prace legislacyjne z zakresu administracji publicznej, w tym samorządu terytorialnego, jak również szkolnictwa wyższego oraz stopni naukowych i tytułu naukowego. Był m.in. współautorem projektu ustawy o ustroju m.st. Warszawy (1994), ustawodawstwa „reformy centrum rządu”, w tym ustawy o Radzie Ministrów (1995–1997), oraz ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie (1996–2003).

Nowe izby SN do likwidacji. Co ze skargą nadzwyczajną? Panel ekspertów

Teza 1: Instytucja skargi nadzwyczajnej powinna być zlikwidowana.

 Instytucja skargi nadzwyczajnej powinna być zlikwidowana.

Skarga nadzwyczajna - o ile byłaby instytucją w pełni wyjątkową (jaką, choć tylko faktycznie, jest i obecnie) - może służyć jako swoisty wentyl bezpieczeństwa, mający na celu usuwanie skutków, niestety zdarzających się, pomyłek (jeżeli są rażące) wymiaru sprawiedliwości.

Teza 2: Zlikwidowane powinny być dwie tzw. nowe Izby Sądu Najwyższego: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Odpowiedzialności Zawodowej. Ich kompetencje powinny przejąć „stare” izby SN.

Zlikwidowane powinny być dwie tzw. nowe Izby Sądu Najwyższego: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Odpowiedzialności Zawodowej. Ich kompetencje powinny przejąć „stare” izby SN.

To również nie wymaga komentarza.

Co zrobić z neosędziami i wydanymi przez nich wyrokami? Prawnicy podzieleni

Teza 1: Powołania sędziów po 2018 r. powinny być pozbawione mocy prawnej. Tzw. neosędziowie powinni pozostać sędziami i wrócić na poprzednio zajmowane stanowiska

Powołania sędziów po 2018 r. powinny być pozbawione mocy prawnej. Tzw. neosędziowie powinni pozostać sędziami i wrócić na poprzednio zajmowane stanowiska

Zgoda dotyczy samej zasady – lecz, po pierwsze, nie każdego z tzw. neosędziów (bowiem nie „młodych sędziów”, o których mowa w następnym pytaniu), po wtóre, w razie przyjęcia rozwiązania pozbawienia urzędu ex lege (którego mimo jego radykalizmu bym nie odrzucał, zapewniając jednak w tym zakresie bardzo długą vacatio legis), pod warunkiem zapewnienia zainteresowanym prawa do sądu. Należy przy tym pamiętać, że część neosędziów (zwłaszcza w Sądzie Najwyższym i w NSA „przyszła” spoza wymiaru sprawiedliwości – i takim neosędziom też powinno się zapewnić możliwość powrotu do dotychczasowych zawodów (stanowisk).

Teza 2: Tzw. młodzi sędziowie, którzy bezpośrednio przed powołaniem byli asesorami sądowymi, referendarzami albo asystentami sędziów, nie powinni przechodzić weryfikacji.

Tzw. młodzi sędziowie, którzy bezpośrednio przed powołaniem byli asesorami sądowymi, referendarzami albo asystentami sędziów, nie powinni przechodzić weryfikacji.

To nie wydaje się wymagać komentarza.

Teza 3: Wyroki wydane przez neosędziów powinny pozostać w mocy. Uchylone powinny być jedynie wyroki, których ważność strony kwestionowały wcześniej, powołując się na wątpliwy status sędziego.

Wyroki wydane przez neosędziów powinny pozostać w mocy. Uchylone powinny być jedynie wyroki, których ważność strony kwestionowały wcześniej, powołując się na wątpliwy status sędziego.

Zgadzam się, z tym zastrzeżeniem, że uchylenie powinno dotyczyć nie tylko powołanej przesłanki, ale i – na wniosek strony (uczestnika) – orzeczeń wydanych w postępowaniu, w którym strona (uczestnik) nie była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika.

Trzy lata to za mało na zmianę sytuacji w wymiarze sprawiedliwości

Teza : Nie da się przywrócić praworządności w sądach szybko, potrzebujemy na to co najmniej trzech lat.

Nie da się przywrócić praworządności w sądach szybko, potrzebujemy na to co najmniej trzech lat.

Nawet jeżeli przyjąć rozwiązanie utraty mocy powołań tzw. neosędziów ex lege, na samą niezbędną vacatio legis powinno się przewidzieć co najmniej 18 miesięcy. Należy przy tym mieć na uwadze, że instytucjonalnym warunkiem przeprowadzania procesu przywracania praworządności w sądach jest przywrócenie konstytucyjnych reguł wybierania 15 członków Krajowej Rady Sądownictwa i uruchomienie działania Rady w odpowiednim do tego składzie.

Cofnięcie kontrasygnaty i wybór kandydatów na prezesa Izby Cywilnej SN

Teza 1: W związku z cofnięciem przez premiera swojej kontrasygnaty pod umocowanie przez Prezydenta sędziego do przewodniczenia zgromadzeniu wyborczemu Izby Cywilnej SN, wybór trzech kandydatów na szefa tej izby jest nielegalny, a status nowego prezesa IC SN może być podważany.

W związku z cofnięciem przez premiera swojej kontrasygnaty pod umocowanie przez Prezydenta sędziego do przewodniczenia zgromadzeniu wyborczemu Izby Cywilnej SN, wybór trzech kandydatów na szefa tej izby jest nielegalny, a status nowego prezesa IC SN może być podważany.

Wybór uważam za nielegalny z innego powodu - ze względu na status tych, którzy wybierali. Natomiast co do cofnięcia kontrasygnaty mam zasadnicze wątpliwości, poczynając od tego, czy istotnie jest to sprawa z zakresu administracji publicznej w rozumieniu k.p.a.

Teza 2: Likwidację dwóch Izb Sądu Najwyższego: Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Izby Odpowiedzialności Zawodowej naprawi sytuację w Sądzie Najwyższym

Likwidację dwóch Izb Sądu Najwyższego: Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Izby Odpowiedzialności Zawodowej naprawi sytuację w Sądzie Najwyższym

Należy jednak mieć na uwadze to, że o ile instytucja kontroli nadzwyczajnej jest dyskusyjna (a przynajmniej wymagałaby ograniczenia), o tyle sprawy publiczne oraz kwestie odpowiedzialności dyscyplinarnej nie przestają należeć do Sądu Najwyższego - i musi być zapewnione ich rozpatrywanie również od strony organizacyjnej, niekoniecznie przez prosty powrót do tego, co było przed (de)formą.

Młodzi sędziowie zachowają swój status? Eksperci podzieleni ws. pomysłów Bodnara

Teza 1: Tzw. młodzi sędziowie, czyli osoby, które skończyły Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury, zrobiły asesurę i po ocenie przez neoKRS zostały powołane na stanowiska sędziowskie, otrzymają status sędziów powołanych zgodnie z konstytucją.

Tzw. młodzi sędziowie, czyli osoby, które skończyły Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury, zrobiły asesurę i po ocenie przez neoKRS zostały powołane na stanowiska sędziowskie, otrzymają status sędziów powołanych zgodnie z konstytucją.

Rozumiem, że nie tyle "otrzymają status sędziów powołanych zgodnie z Konstytucją", ile zostanie potwierdzony ich status sędziów w rozumieniu Konstytucji.

Teza 2: Osoby, które po 2018 r. awansowały na wyższe stanowiska w sądownictwie lub zostały sędziami Sądu Najwyższego, powinny wrócić na wcześniej zajmowane stanowisko oraz podlegać odpowiedzialności dyscyplinarnej.

Osoby, które po 2018 r. awansowały na wyższe stanowiska w sądownictwie lub zostały sędziami Sądu Najwyższego, powinny wrócić na wcześniej zajmowane stanowisko oraz podlegać odpowiedzialności dyscyplinarnej.

Powrót dotyczy tych, którzy już byli sędziami - a zatem ci, którzy nie byli, znajdują się poza wymiarem sprawiedliwości. Zarazem trzeba mieć na uwadze to, że odpowiedzialność dyscyplinarna jest indywidualna; podlegają jej wszyscy sędziowie, nie tylko ta kategoria, część członków której już formalnie nie będzie sędziami. Rozumiejąc, że pytanie zostało sformułowane w sposób skrótowy, sądzę, że warto by je było rozbudować.

Sztuczna inteligencja pomoże sędziom, ale ich nie zastąpi

Teza 1: Sztuczna inteligencja powinna być postrzegana jako realne narzędzie ułatwiające pracę sędziów.

Sztuczna inteligencja powinna być postrzegana jako realne narzędzie ułatwiające pracę sędziów.

Może być taką pomocą, ale nie w odniesieniu do tzw. spraw trudnych (hard cases).

Teza 2: Sztuczna inteligencja może być efektywnym wsparciem w orzekaniu i odblokować sądownictwo z dużej ilości spraw.

Sztuczna inteligencja może być efektywnym wsparciem w orzekaniu i odblokować sądownictwo z dużej ilości spraw.

Tak, ale tylko w odniesieniu do spraw prostych, niebędących "hard cases". Nie wydaje się też, aby AI mogła, przynajmniej obecnie, nadawać się do właściwego podziału spraw na proste i trudne.

Teza 3: Rozwiązania sztucznej inteligencji powinny być wykorzystywane w sądach jedynie w ograniczonym zakresie i służyć np. automatyzacji procedur i powtarzalnych czynności, co pozwoliłoby sędziom szybciej przygotować się do rozpraw.

Rozwiązania sztucznej inteligencji powinny być wykorzystywane w sądach jedynie w ograniczonym zakresie i służyć np. automatyzacji procedur i powtarzalnych czynności, co pozwoliłoby sędziom szybciej przygotować się do rozpraw.

AI pomoże prawnikom, ale opłaty za ich pracę raczej nie spadną

Teza 1: Sztuczna inteligencja może zastąpić prawników w wykonywaniu wielu kluczowych czynności i zrewolucjonizować rynek usług prawnych.

Sztuczna inteligencja może zastąpić prawników w wykonywaniu wielu kluczowych czynności i zrewolucjonizować  rynek usług prawnych.

Jeżeli przez kluczowe czynności będzie się rozumieć udzielanie pomocy prawnej w zakresie tzw. trudnych spraw (hard cases), trudno sobie wyobrazić, żeby AI mogła zastąpić odpowiednio wykwalifikowanego prawnika. Sądzić przy tym można, że "trudnych spraw" jest obecnie więcej niż dawniej - ze względu na multicentryczność systemu prawa oraz na wzrost znaczenia aksjologicznego podejścia do prawa. Rewolucja - nie wiadomo, na ile z korzyścią dla klientów - może dotyczyć tylko spraw prostych "zero-jedynkowych".

Teza 2: Sztuczna inteligencja może pomóc prawnikom w wykonywaniu ich pracy, ale to ludzkie umiejętności, takie jak kreatywność, empatia i rozumienie kontekstu społecznego, pozostaną niezastąpione w tej dziedzinie.

Sztuczna  inteligencja  może pomóc prawnikom w wykonywaniu ich pracy, ale to ludzkie umiejętności, takie jak kreatywność, empatia i rozumienie kontekstu społecznego, pozostaną niezastąpione w tej dziedzinie.

Teza 3: Używanie sztucznej inteligencji będzie domeną dużych kancelarii prawniczych, mniejszym firmom prawniczym nie będzie ona potrzebna.

Używanie sztucznej inteligencji będzie domeną  dużych kancelarii prawniczych, mniejszym firmom prawniczym nie będzie ona potrzebna.

Duże kancelarie i tak w większym niż inne korzystają z wkładu personelu pomocniczego i młodych prawników - i tak będących dla wykwalifikowanych prawników odpowiednikiem sztucznej inteligencji, a z których i tak całkowicie nie będą mogły zrezygnować. Z tego powodu, nie można wykluczyć (ale też i nie może być co do tego pewności), że AI okaże się bardziej znacząca dla kancelarii średnich i małych.

Co eksperci sądzą o zmianach w KRS? Panel prawników o wyborach i nie tylko

Teza 1: Znowelizowana ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa przywróci zgodność z Konstytucją przepisów, które dotyczą wyboru sędziów do KRS.

Znowelizowana ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa przywróci zgodność z Konstytucją przepisów, które dotyczą wyboru sędziów do KRS.

Taki - konieczny z punktu widzenia przywrócenia konstytucyjnych zasad kształtowania składu KRS, odpowiadających standardom międzynarodowym - skutek może jednak nastąpić dopiero po podpisaniu ustawy przez Prezydenta RP.

Teza 2: Wybór sędziów do KRS przez wszystkich polskich sędziów, a nie jak do tej pory – przez Sejm zapewni odrębność i niezależność władzy sądowniczej.

Wybór sędziów do KRS przez wszystkich polskich sędziów, a nie jak do tej pory – przez Sejm zapewni odrębność i niezależność władzy sądowniczej.

Takie stanowisko, przyjęte w ramach "Okrągłego stołu", znalazło wyraz w ustawie o KRS uchwalonej jeszcze w 1989 r.

Teza 3: To, właściwe rozwiązanie, że sędziowie wybrani na podstawie procedury obowiązującej po 2017 r. będą wykluczeni z kandydowania do nowej Krajowej Rady Sądownictwa.

To, właściwe rozwiązanie, że      sędziowie wybrani na podstawie procedury obowiązującej po 2017 r. będą wykluczeni z kandydowania do nowej Krajowej Rady Sądownictwa.

Rozwiązanie takie ogólnie można uznać za właściwe, lecz zarazem należy uwzględniać fakt zróżnicowania tej grupy osób, z których część (osoby po Szkole Sądownictwa i Prokuratury, referendarze, asesorowie) nie miała innej możliwości awansu zawodowego.

Trudne wdrożenie ustawy o sygnalistach. Są obawy o nadużycia

Teza 1: Trzymiesięczny okres na wdrożenie przez pracodawców regulacji wewnętrznych chroniących sygnalistów jest wystarczający.

Trzymiesięczny okres na wdrożenie przez pracodawców regulacji wewnętrznych chroniących sygnalistów jest wystarczający.

Okres ten powinien być wystarczający nawet w dużych organizacjach - zwłaszcza że te na ogół mają własne kodeksy etyki, z których przynajmniej część może stanowić dobry punkt wyjścia dla nowych uregulowań.

Teza 2: Ustawa o sygnalistach w obecnym kształcie może być nadużywana. Może dochodzić do zgłaszania naruszeń tylko po to by zyskać ochronę przed zwolnieniem lub zaszkodzić konkretnej osobie lub firmie której zgłoszenie dotyczy.

Ustawa o sygnalistach w obecnym kształcie może być nadużywana. Może dochodzić do zgłaszania naruszeń tylko po to by zyskać ochronę przed zwolnieniem lub zaszkodzić konkretnej osobie lub firmie której zgłoszenie dotyczy.

Oczywiste jest, że wszelkie tego rodzaju przepisy mogą być nadużywane, co nie oznacza, że nie są potrzebne. Przykładem mogą być przepisy o dostępie do informacji publicznej - niezbędne dla funkcjonowania systemu demokratycznego, choć też w różnych formach nadużywane przez niektórych wnioskodawców. Próby eliminowania z góry nadużywania mogą prowadzić do ograniczania prawa, dlatego nadużywaniu można (mniej czy bardziej) skutecznie przeciwdziałać dopiero w praktyce.

Prawnicy oceniają ustawę o sygnalistach. Dobre czy złe przepisy?

Teza 1: Katalog naruszeń, które mogą być przedmiotem zgłoszenia sygnalisty powinien być ograniczony tylko do przepisów dotyczących prawa publicznego np. zamówień publicznych, zapobiegania praniu brudnych pieniędzy czy ochrony środowiska . Prawo pracy nie powinno być ujęte w katalogu naruszeń, które mogą być przedmiotem zgłoszenia sygnalisty.

Katalog naruszeń, które mogą być przedmiotem zgłoszenia sygnalisty powinien być ograniczony tylko do  przepisów dotyczących prawa publicznego np. zamówień publicznych, zapobiegania praniu brudnych pieniędzy czy ochrony środowiska . Prawo pracy nie powinno być ujęte w katalogu naruszeń, które mogą być przedmiotem zgłoszenia sygnalisty.

Ogólne wyłączenie sygnalizacji o naruszeniach prawa pracy jest zbyt daleko idące. O ile można zrozumieć nieobjęcie ustawą naruszeń o charakterze indywidualnym, dotyczących konkretnych osób, o tyle naruszenia o charakterze ogólnym - zwłaszcza w sytuacji generalnej słabości związków zawodowych - bez zapewnienia ochrony sygnalistom mogą znajdować się poza efektywną kontrolą publiczną. Dodać należy występowanie kategorii zatrudnienia znajdujących się w pewnym stopniu pośrodku pomiędzy prawem publicznym a prawem pracy, poczynając od statusu członków korpusu służby cywilnej. W ich przypadku, już naruszanie ich uprawnień pracowniczych (czy szerzej - zatrudnieniowych) może oznaczać naruszanie interesu publicznego, w celu zapewnienia którego tworzy się poszczególne pragmatyki służbowe.

Teza 2: Sygnaliści powinni być objęci ochroną przed działaniami odwetowymi już od momentu dokonania zgłoszenia.

Sygnaliści powinni być objęci ochroną przed działaniami odwetowymi już od momentu dokonania zgłoszenia.

Teza 3: Rzecznik praw obywatelskich powinien być podmiotem właściwym do przyjmowania zgłoszeń zewnętrznych od sygnalistów.

Rzecznik praw obywatelskich powinien być podmiotem właściwym do przyjmowania zgłoszeń zewnętrznych od sygnalistów.