Każde „Wesołych świąt!”, każdy prezent pod choinką, nawet każdy Święty Mikołaj w reklamie gazowanego napoju będzie odbijał jakiś drobny odblask ognika Depozytu Wiary. To niewykluczone nawet w świecie niechrześcijańskim.
Czy wielcy filozofowie korzystaliby z internetu, gdyby przenieśli się do naszych czasów? Wszyscy co do jednego. Niemniej żaden z tego faktu nie byłby dumny, a zapewne by się nim nawet nie chwalił.