Sławomir Murawski

Trzy dni bez smartfona równa się „Pan Tadeusz”

To pytanie wszyscy słyszeliśmy już nieraz: dlaczego dzieci przymusza się do czytania tak długich, trudnych, a w dodatku nudnych książek? Zupełnie tak, jakby naczelne zadanie szkoły polegało na dostarczaniu przyjemnej, łatwej, bezstresowej rozrywki, a nie na edukowaniu, uwrażliwianiu na wartości, kształtowaniu charakteru.

Obecna debata o aborcji nie ma sensu

Niewykluczone, że istnieją dobre argumenty na rzecz aborcji, ale z pewnością nie są to te, które obecnie cieszą się równie dużą, co niezasłużoną popularnością.