Problem leży w tym, że Ukraińcy, ale i zachodnia opinia publiczna, bardzo sceptycznie odnoszą się do idei „dobrych Ruskich”. Szczerze mówiąc, także my przyczyniliśmy się do tego. Ale przewlekła wojna zmusza nas do myślenia o uciekinierach z Rosji.
Zamiast zrobić coś, co sprowadzałoby się do przyznania się do błędu, i się wyratować, Deep Blue próbował utrzymać dotychczasowy kurs i poszedł na dno razem ze statkiem.