Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powrót do segregacji śmieci na trzy worki. Chce też indywidualnego rozliczania w blokach. Dzięki temu mają zostać obniżone wysokie koszty wywozu odpadów oraz zniknąć odpowiedzialność solidarna mieszkańców bloku za osoby, które nie przestrzegają selektywnej zbiórki odpadów.
Trzy, a nie pięć
Informacja w tej sprawie pojawiła się w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów. Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Resort klimatu chce, by jeszcze w tym roku przyjął go rząd. Co jest raczej mało realne.
Czytaj także: Warszawiacy zapłacą za śmieci wg wskazań wodomierza
Z proponowanych rozwiązań wynika, że dana gmina będzie mogła na całym swoim terenie lub części wprowadzić segregację odpadów na trzy frakcje, a nie jak dziś na pięć. Pod warunkiem jednak, że uzyska zgodę w formie decyzji ministra klimatu.
Propozycję chwali Jacek Orych, burmistrz Marek. – Na pewno segregacja na trzy, a nie pięć frakcji ułatwiłaby nam życie. Na osiedlach stałoby mniej pojemników. Rzadziej przyjeżdżałyby też śmieciarki. Dzięki temu koszty wywozu odpadów byłby mniejsze – twierdzi.