Jak poinformowały władze, do ataku na żołnierzy pełniących służbę patrolową doszło w czwartek ok. godz. 14.30 czasu lokalnego.
Gdy patrol znajdował się na drodze gruntowej w leżącym w pobliżu rzeki Rio Grande mieście Miguel Aleman, cywile ukryci w pobliskich zaroślach otworzyli ogień do żołnierzy - przekazał Luis Alberto Rodriguez, szef służb bezpieczeństwa stanu Tamaulipas.
Dowódca regionalnych sił zbrojnych nie odpowiedział na prośbę agencji AP o komentarz.
Region, w którym doszło do ataku, jest kontrolowany przez kartel Gulf, jednak działają w nim także gangi związane z grupami przestępczymi Los Zetas oraz Nowym Pokoleniem Jalisco (Cártel de Jalisco Nueva Generación).
Na początku stycznia na jednej z bocznych dróg w Tamaulipas zaatakowana przez uzbrojonych w broń palną napastników została jadąca dwoma samochodami amerykańska rodzina wracająca do Oklahomy z wakacji w Meksyku. W wyniku ataku zginął 13-latek, a trzy osoby, w tym 10-latek, odniosły rany. FBI zaoferowało pomoc w dochodzeniu.