Lockdown jest przedłużony do końca stycznia, a instytucje kultury nie są wymieniane jako pierwsze w kolejności powrotu do normalnego funkcjonowania. Nie zostały ostatnio nawet wymienione jako instytucje czasowo niedostępne.
Rozporządzenie nie nakazuje zamknięcia prywatnych galerii sztuki, które, respektując obostrzenia, po telefonicznym umówieniu są dostępne dla widzów. Rodzynków niewiele. To stołeczna HOSgallery, w której oglądać można wystawę „Mikrokosmosy" z pracami Tomasza Tatarczyka i Irminy Staś, czy krakowska galeria Artemis prezentująca prace Jacka Waltosia „Empedokles u krateru Etny". Do niedawna dostępna była w Warszawie wystawa Jerzego Nowosielskiego w Spectra Art Space, galerii w budynku biurowym i niepodlegającej przepisom o instytucjach kultury. Ale ostatnio i ją zamknięto.