Przewodniczący KRS uczestniczył w niedzielę w gali "Gazety Polskiej". Prezes PiS Jarosław Kaczyński, abp Marek Jędraszewski, Edward Mosberg i śp. Kornel Morawiecki otrzymali na niej nagrody Człowiek Roku Gazety Polskiej, nagrodę miesięcznika "Nowe Państwo", czyli nagrodę im. św. Grzegorza I Wielkiego oraz nagrodę Klubów „Gazety Polskiej".
Były oklaski, owacja na stojąco (wstał także sędzia Mazur), kiedy prezes PiS wygłosił przemówienie o konieczności zwyciężania.
- Czy to było odpowiednie miejsce dla sędziego, przewodniczącego KRS? - zapytał Leszka Mazura Patryk Michalski z RMF FM.
- Nie wyobrażam sobie, żebym akurat miał siedzieć, wszyscy stali, natomiast on mówił o zwyciężaniu nie tylko w kontekście bieżącej walki politycznej, ale mówił szerzej o zwyciężeniu w Europie czy na świecie. Trudno sobie wyobrazić, żeby miał tę walkę polityczną prowadzić na świecie. Padało tam wyraźnie takie sformułowanie, że chodzi o zwycięstwo w walce o wartości, czy o wartości, o zwycięstwo dobra nad złem. Zresztą to, że wskazałem też na innych nagrodzonych, pokazuje kontekst, że tutaj chodziło o wyróżnienie czegoś więcej niż działalność polityczna, tylko działanie w obszarze wartości, łączących pana Mosberga, arcybiskupa Jędraszewskiego i Kornela Morawieckiego.
Czytaj też: Ostrzeżenie od rządu dla sędziów