W czwartek "Gazeta Wyborcza" opublikowała kopię listy sędziów, którzy poparli kandydaturę Teresy Kurcyusz-Furmanik do Krajowej Rady Sądownictwa. Według informatora gazety, zbierano je wśród tych, którzy awansowali za rządów PiS lub dostali obietnicę takiego awansu.
Do publikacji "GW" odniósł się na antenie "Polskiego Radia 24" wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta. Jego zdaniem dowodzi ona tego, że "wszystko odbyło się zgodnie z prawem".
- Sędzia Teresa Kurcyusz-Furmanik poza podpisami sędziowskimi cieszyła się też podpisami obywatelskimi. W historii KRS żaden członek spośród sędziów nie cieszył się tak dużą legitymacją demokratyczną - zaznaczył Kaleta.