Mija 22 lata od jednej z najgłośniejszych zbrodni ostatnich lat. Sądzony za nią jest Igor M. ps. Patyk – w latach 90. znany złodziej samochodów. Jego proces trwa piąty rok, jest bliski końca, ale na przeszkodzie stanął koronawirus. 16 marca strony miały wygłosić mowy końcowe, ale dwa dni wcześniej weszły rygory związane z pandemią i rozprawę odwołano. Nowej dotąd nie wyznaczono.
Łódzka Prokuratura Regionalna twierdzi, że „Patyk” 25 czerwca 1998 r. na parkingu w Warszawie podszedł do gen. Marka Papały i zanim ten wysiadł z auta, strzelił mu w głowę. Motyw? Chciał ukraść Daewoo Espero komendanta.