Prokurator generalny Zbigniew Ziobro chce uwolnienia od odpowiedzialności za wykroczenie łódzkiego drukarza, który z powodu przekonań odmówił druku plakatów fundacji LGBT. W czwartek SN wysłuchał stron, sprawę zamknął, ale wyrok odroczył do 14 czerwca. Powód? Zawiłość sprawy. – Wymaga wieloaspektowego rozważenia i przeglądu orzecznictwa, także sądów międzynarodowych – uzasadniał sędzia Andrzej Ryński.
Wniosek nie przeszkadza
Zanim SN rozpoczął rozprawę, prokurator Jacek Radoniewicz (reprezentujący PG) wniósł o zawieszenie postępowania w sprawie Adama J. Powód? W grudniu 2017 r. minister sprawiedliwości złożył do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją art. 138 kodeksu wykroczeń, będącego podstawą sprawy.
– Wolność sumienia gwarantowana w konstytucji to wartość nadrzędna. Nie wolno nikogo zmuszać, by postępował wbrew własnemu sumieniu i przekonaniom, a tym bardziej za to karać – głosi uzasadnienie wniosku do TK.
W podobnym tonie wypowiadał się obrońca obwinionego, adwokat Bartosz Lewandowski.
– Adam J. korzystał z wolności wyznania zagwarantowanej w konstytucji – przekonywał SN i przyłączył się do wniosku o zawieszenie postępowania do orzeczenia TK.