W Polsce mamy ok. 15 milionów kierowców, którzy – jak wynika z najnowszych statystyk Komendy Głównej Policji i Inspekcji Transportu Drogowego – płacą miliony mandatów za wykroczenia na drodze. Mimo surowych kar nic się nie zmienia, nadal łamią przepisy.
Jadą jak chcą
Nie działa też groźba utraty prawa jazdy za zbyt szybką jazdę – dziesiątkom tysięcy kierowców nadal są odbierane. Tylko w I półroczu 2018 r. prawo jazdy za zbyt szybką jazdę straciło blisko 37 tys. kierowców. Wszyscy zostali złapani na przekroczeniu prędkości o 50 km i więcej niż wynosi dozwolona. Rok wcześniej prawo jazdy na drodze odebrano 82 tys. 818 kierowcom.
Nie lepiej jest z innymi wykroczeniami, co potwierdza podkomisarz Robert Opas z Komendy Głównej Policji. Policjanci drogówki w 2017 r. wystawili 3 mln 633 373 mandatów karnych (tylko w ruchu drogowym). Z najnowszych statystyk wynika, że w I półroczu 2018 r. było ich 1 mln 606 233.
Policja nie jest jedyną służbą, która karze kierowców popadających w konflikt z prawem. Swoje działania – i to na kilka sposobów – prowadzi też Inspekcja Transportu Drogowego. Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", tylko w pierwszej połowie 2018 r. nałożyła w sumie 181 tys. kar.
Czytaj także: Policja nie będzie sumować punktów karnych