Funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, wykonujący czynności rozpoznawczo-operacyjne, będą mogli działać pod zmienioną tożsamością. To zdaniem byłych szefów służb specjalnych otwiera niezwykłe i niebezpieczne możliwości przed tą służbą, która dotychczas zajmowała się ochroną fizyczną najważniejszych osób w państwie. - To furtka dla operacji typu Lepper - mówi jeden z funkcjonariuszy ABW.
O tym że SOP-owcy zajmujący się bezpieczeństwem prezydenta, marszałków i premiera będą mogli - jak funkcjonariusze służb specjalnych - działać m.in. pod fikcyjnym nazwiskiem - głosi rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Wynika z niego, że w SOP powstała komórka, która będzie wydawać fałszywe dokumenty, którymi posługiwać się będzie „zalegendowany” funkcjonariusz prowadzący czynności operacyjno-rozpoznawcze.
- Rozporządzenie będzie dawać możliwości występowania i dalszego posługiwania się tzw. długą legalizacją. To sugeruje, iż nie chodzi tutaj tylko o legalizacyjne legitymacje służbowe. To sugeruje złożone przyszłe działania o statusie działań przykrywkowych, stosowanych przez policję i CBŚ - mówi nam były szef służb specjalnych. Jakie np. były podstawą do tzw. afery gruntowej z 2006 r., w której służby zarzuciły sieć na ówczesnego wicepremiera Andrzeja Leppera? CBA preparowała dokumenty, podstawiała agentów jako biznesmenów a celem politycznym było obalenie rządzącej koalicji z PiS i LPR.
Wydanie dokumentów fałszywych musi mieć uzasadnienie, wniosek będzie także zawierał „określenie okoliczności, w jakich dokument będzie wykorzystywany”. Wygląda na to, że fałszywki dla działającego pod przykryciem SOP-owca będą wydawane nie tylko przez ograny państwa (np. paszport), ale także przez samorządy (np. prawo jazdy czy dowód).
Po co SOP-owcy mieliby pracować pod fałszywą tożsamością i w jakich przypadkach? - Będą przenikać w otoczenie osoby ochranianej - mówi nam były BOR-owiec. Może to wyglądać tak, że fałszywy SOP-owiec będzie leciał w grupie gości z prezydentem Andrzejem Dudą do USA z zadaniem „ściągania” informacji pojawiających się „wokół”.