Po trzech latach możemy się już nie przejmować niespłaconym kredytem. Ale o swoje upomni się fiskus. Z interpretacji dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej wynika, że w momencie przedawnienia zobowiązania dłużnik uzyskuje przychód, który należy opodatkować.
Przekonał się o tym mężczyzna, który dziesięć lat temu zaciągnął kredyt w banku. Z powodu pogorszenia sytuacji materialnej przestał go spłacać. Wierzytelność została sprzedana innej firmie, która zażądała zapłaty. Mężczyzna podniósł zarzut przedawnienia i sąd oddalił powództwo. Dostał jednak PIT-8C, czyli informację o uzyskanym przychodzie. Wystawiła go firma windykacyjna reprezentująca wierzyciela.