Replewicz: Stanisław Bareja z drugiego obiegu

„Strachy na Lachy" nie zatrzęsły posadami komunistycznego bloku chronionego przez dywizje Układu Warszawskiego i rakiety SS-20 z głowicami jądrowymi. Ostra satyra trafiła jednak do kilkuset osób, podnosząc na duchu w trudnych miesiącach schyłku epoki Gierka.

Aktualizacja: 28.12.2019 16:47 Publikacja: 27.12.2019 18:00

Przestańcie się śmiać, bo nam się to wszystko rozpadnie! – ta fraza jest tylko w pierwszej wersji sc

Przestańcie się śmiać, bo nam się to wszystko rozpadnie! – ta fraza jest tylko w pierwszej wersji scenariusza „Misia”. Na zdjęciu: Stanisławowie Bareja i Tym w trakcie kręcenia sceny na tarasie Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie

Foto: Fotorzepa

Pod koniec lat 70. rosła liczba tytułów wydanych w podziemiu. Brakowało jednak czasopisma satyrycznego.

Stanisław Tym:

Pozostało 99% artykułu

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Plus Minus
„Jak wysoko zajdziemy w ciemnościach”: O śmierci i umieraniu
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Plus Minus
„Puppet House”: Kukiełkowy teatrzyk strachu
Plus Minus
„Epidemia samotności”: Różne oblicza samotności
Plus Minus
„Niko, czyli prosta, zwyczajna historia”: Taka prosta historia
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Plus Minus
Gość "Plusa Minusa" poleca. Katarzyna Roman-Rawska: Otwarte klatki tożsamości