Urządzenia zostały zabrane przez techników kryminalistycznych.
- Znaleziono w moim biurze poselskim urządzenie, które - wszystko na to wskazuje - jest urządzeniem podsłuchowym. Wierzę, że odpowiednie służby wyjaśnią tę sprawę. Moje podejrzenia nie mają tu nic do rzeczy - powiedziała w rozmowie z Radiem Łódź Agnieszk Hanajczyk.
O sprawie poinformowano już prokuraturę. Na miejscu przeprowadzono oględziny i zabezpieczono znalezione urządzenie.
Za nielegalne założenie urządzenia podsłuchowego grozi kara dwóch lat pozbawienia wolności.