Zuzanna Dąbrowska: Państwo musi chronić nauczycieli

Ani minister edukacji, ani minister zdrowia, ani szef rządu nie powiedzieli słowa o bezpieczeństwie dzieci i nauczycieli, ogłaszając termin otwarcia szkół.

Publikacja: 26.04.2020 21:00

Zuzanna Dąbrowska: Państwo musi chronić nauczycieli

Foto: Fotorzepa/ Roman Bosiacki

Szacunek dla tych, którzy ciężko pracują, narażając przy tym swoje zdrowie, a często życie, stanowi o klasie człowieka. Dotyczy to nie tylko czasu pandemii, ale teraz jest szczególnie widoczne. Dlatego brak testów dla personelu medycznego w wielu placówkach, obojętność na sytuację lekarzy, pielęgniarek i opiekunów w DPS-ach i brak propozycji odpowiedniego wynagrodzenia ich za ciężką, czasem ponad siły człowieka, pracę – kompromituje państwo. Czy następną grupą zawodową narażaną przez to państwo na niebezpieczeństwo będą nauczyciele?

Premier i minister edukacji ogłosili, że szkoły zostaną otwarte 24 maja, a możliwe, że jeszcze wcześniej nastąpi wznowienie opieki poza lekcjami (np. w świetlicach) oraz przedszkolnej i żłobkowej. Na środowisko nauczycielskie padł strach. Jak utrzymać wynudzone, stęsknione zabawy kilkulatki w reżimie sanitarnym, utrzymując odległości między dziećmi, pełną higienę i dyscyplinę? Jak chronić podopiecznych i samych siebie przed zarażeniem w szkole?

Na pewno wiele w tej sprawie można zrobić. Przygotować środki ochronne, a przede wszystkim powszechnie stosować testy. Czy działanie

państwa będzie przebiegało tak fatalnie jak w przypadku personelu medycznego? Ani minister

edukacji, ani minister zdrowia, ani szef rządu nie powiedzieli słowa o bezpieczeństwie dzieci i nauczycieli, ogłaszając termin otwarcia szkół. A przecież wiadomo, że większość zarażonych dzieci

przechodzi wirusa bezobjawowo, mogą więc przenieść zakażenie do domu, do rodziców. Skala zagrożenia jest bardzo duża.

Państwo musi zagwarantować bezpieczeństwo w systemie edukacji. To obowiązek rządu. Musi wyposażyć szkoły w niezbędne środki oraz zorganizować system testowania. Można ten czas wykorzystać lepiej niż w przypadku podejmowanej zbyt długo decyzji o egzaminach ośmioklasistów i o maturach.

Szacunek dla tych, którzy ciężko pracują, narażając przy tym swoje zdrowie, a często życie, stanowi o klasie człowieka. Dotyczy to nie tylko czasu pandemii, ale teraz jest szczególnie widoczne. Dlatego brak testów dla personelu medycznego w wielu placówkach, obojętność na sytuację lekarzy, pielęgniarek i opiekunów w DPS-ach i brak propozycji odpowiedniego wynagrodzenia ich za ciężką, czasem ponad siły człowieka, pracę – kompromituje państwo. Czy następną grupą zawodową narażaną przez to państwo na niebezpieczeństwo będą nauczyciele?

Komentarze
Tomasz Krzyżak: Dlaczego Piotr Zgorzelski bez żenady nazywa migrantów bydłem?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Gabinet cieni PiS w Budapeszcie? To byłby dopiero początek
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Nieoczekiwana zmiana miejsc w polskiej polityce. PiS w butach KO, KO w roli PiS
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Marcin Romanowski problemem dla Karola „nie uważam nic” Nawrockiego
Materiał Promocyjny
W domu i poza domem szybki internet i telewizja z Play
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego „nie uważam nic” Karola Nawrockiego nie jest błędem
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku