Urodził się 26 czerwca 1943 roku w Krakowie. W 1967 roku skończył Wydział Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi i zaczął pracować w warszawskiej Wytwórni Filmów Dokumentalnych. Wszedł do kina ostrymi filmami opisującymi margines społeczny jak „Urodzeni w niedzielę”, „Konsul i inni”, „Obcym wstęp wzbroniony”. Był również autorem kilkunastu portretów dokumentalnych, m.in. Jana Himilsbacha, Jerzego Bossaka czy Antoine'a Cierplikowskiego, fryzjera o międzynarodowej sławie, mecenasa sztuki.
— Być może gdybym dalej zajmował się tematyką marginesu społecznego i penetrował czarną rzeczywistość, to udałoby mi się stworzyć coś interesującego — powiedział mi kiedyś w rozmowie. — Ale mój projekt przeniesienia na ekran książki Jacka Stwory „Co jest za tym murem” nie mógł w latach 70. uzyskać pieniędzy i zgody na realizację. Nie mogłem również doprowadzić do produkcji „Złego” według Tyrmanda. Jednak broniłbym się przed zarzutem niekonsekwencji. Zainteresowanie światem baśni, poszukiwanie nowych, fantastycznych krain miało swoje głębokie przyczyny. Człowiek szuka w życiu pełni, harmonii. Jeśli penetruje ciemne strony rzeczywistości i ludzkiej duszy, to dla równowagi musi potem sięgnąć po coś pogodniejszego i spokojniejszego.
Szukał tej równowagi konsekwentnie. W 1974 roku nakręcił telewizyjny film „Święty Mikołaj pilnie poszukiwany", zrealizował też dokument „Nie tylko dla dzieci", w którym rejestrował reakcje najmłodszych widzów na film. Cztery lata później powstał jego dokument „Akademia druha Kieruzalskiego”, poświęcony słynnemu zespołowi harcerskiemu Gawęda i jej założycielowi. Swoje wyczulenie na patologie społeczne i zainteresowanie światem dzieci połączył w filmie „Sama ze swoją piosenką” o dziewczynce z rodziny dotkniętej alkoholizmem.
Początek lat osiemdziesiątych przyniósł stan wojenny. W tym czasie bezpieczną ucieczką od polityki i ideologii, okazała się dla Krzysztofa Gradowskiego twórczość Jana Brzechwy. „Akademia Pana Kleksa” niosła dzieciom sporą dawkę radości i fantazji i postać niezwykłego pedagoga, który potrafi nie tylko uczyć, ale również przygotowywać swoich wychowanków do życia, wyrabiać w nich uczciwość, życzliwość i lojalność, nie uśmiercając przy okazji marzeń. Pedagodzy z najsłynniejszej dzisiaj szkoły czarów — Potterowskiego Hogwarthu — są na ogół niedostępni, wyniośli i, co tu ukrywać, dość sztywni. Pan Kleks był nie tylko guru, ale również przyjacielem.
W efekcie w latach 1985-88 powstała trylogia „Pan Kleks w Kosmosie”, „Akademia Pana Kleksa”; ‚„Podróże Pana Kleksa” i „Pan Kleks w Kosmosie”. Filmy mają w sobie sporą dawkę optymizmu. Są ożywiane piosenkami, do których muzykę napisał Andrzej Korzyński. Przekonującą, „do pokochania” postać Pana Kleksa stworzył Piotr Fronczewski. Potem, w 2001 roku Krzysztof Gradowski zrobił jeszcze „Tryumf pana Kleksa”.