RP.PL tylko 19 zł za 3 miesiące!
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 14.09.2020 06:17 Publikacja: 13.09.2020 21:00
W Polsce na 10 tys. pracowników w przemyśle przypadają tylko 42 roboty. To mało, rząd ma nadzieję, że ten wskaźnik wzrośnie
Foto: AdobeStock
Już od początku przyszłego roku ma zacząć obowiązywać nowa ulga – na robotyzację. Firmy będą mogły odliczyć od podstawy opodatkowania dodatkowe 50 proc. kosztów zakupu robotów przemysłowych i ich oprogramowania.
Ministerstwo Rozwoju szacuje, że w ten sposób w kieszeniach przedsiębiorstw produkcyjnych w 2021 r. zostanie ok. 150 mln zł (to koszty ulgi dla budżetu państwa), a w ciągu pięciu lat – co najmniej 1,1 mld zł. Liczba robotów w polskim przemyśle zwiększyć się zaś ma z obecnych 13,5 tys. do ok. 34–35 tys. Ciekawe, że nowa ulga ma obowiązywać tylko przez określony czas do końca 2025 r. – ma to być zachęta, by biznes korzystał z okazji i szybciej realizował swoje projekty.
Pod względem dochodów w kasie państwa ten rok trzeba zaliczyć do straconych. Ale pojawia się coraz więcej ostrzeżeń, że również na przyszły rok wpływy podatkowe, głównie z VAT, założono na zbyt optymistycznym poziomie.
Już od 2025 r. największe polskie przedsiębiorstwa będą zobligowane do publikowania raportów zrównoważonego rozwoju, w tym liczenia śladu węglowego. Docelowo obowiązek ten obejmie ok. 3,5 tys. firm. Bank Pekao S.A. przygotował rozwiązanie, które może pomóc w jego wypełnieniu, m.in. w obliczeniu emisji w zakresie 3.
Deficyt w kasie państwa po listopadzie wynosił 141,8 mld zł – podało w poniedziałek Ministerstwo Finansów. Po październiku było to 130 mld zł.
Dokonania ministra, który stoi na straży stabilności finansów publicznych, nie budzą wielkiego zachwytu. Ekspertom brakuje jasnego planu, jak wyjść z pułapki wysokiego deficytu, ale przyznają, że sytuacja jest trudna.
Węgierski premier Viktor Orbán zagroził blokadą budżetu unijnego na lata 2028-2035, jeśli Komisja Europejska nie uwolni przyznanych Węgrom środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Nadchodzi nowy etap rozwoju całej gospodarki. Z siecią 5G nam wszystkim będzie żyło się lepiej i bezpieczniej – przekonuje Orange Polska.
Osiemdziesiąt milionów złotych na godzinę. Tyle w przeliczeniu na złotówki kosztuje wszystkich Rosjan wojna rozpętana przez Putina. Wydatki Kremla na wojnę ustanowiły nowy rekord. Tyle nie wydawał nawet Związek Sowiecki.
Bank Pekao S.A. wprowadza zmiany w aplikacji PeoPay, dostosowując ją do potrzeb klientów prowadzących działalność gospodarczą. Rozszerzenie opcji personalizacji oraz dodanie elementów, które odróżniają profil firmowy od indywidualnego, to kolejny krok w rozbudowie oferty skierowanej do przedsiębiorców.
Francja zwiększyła dług finansów publicznych do najwyższego poziomu w historii, a w 2025 r. zamierza zwiększyć go o dalsze, rekordowe 340 mld euro.
Pod względem dochodów w kasie państwa ten rok trzeba zaliczyć do straconych. Ale pojawia się coraz więcej ostrzeżeń, że również na przyszły rok wpływy podatkowe, głównie z VAT, założono na zbyt optymistycznym poziomie.
Deficyt w kasie państwa po listopadzie wynosił 141,8 mld zł – podało w poniedziałek Ministerstwo Finansów. Po październiku było to 130 mld zł.
Osiemdziesiąt milionów złotych na godzinę. Tyle w przeliczeniu na złotówki kosztuje wszystkich Rosjan wojna rozpętana przez Putina. Wydatki Kremla na wojnę ustanowiły nowy rekord. Tyle nie wydawał nawet Związek Sowiecki.
W poniedziałek Bank Rosji przelał blisko bilion rubli do banków państwowych, aby w ten sposób zapełnić budżet wojskowy Putina. Ale to wciąż za mało. Na zbrodniczą wojnę do końca roku rosyjski reżim potrzebuje dodatkowo 1,5 bln rubli (60 mld zł).
W 2025 roku Ukraina będzie potrzebować około 38 mld dol. finansowania zewnętrznego. To o 3 mld dol. mniej niż w tym roku.
Rentowności polskich papierów skarbowych są już dość wysokie. Mogą one jeszcze wzrosnąć – jednak nie z powodu rzeczywistych problemów gospodarki polskiej, ale z powodu „atmosfery kryzysu” generowanej przez komentatorów lekkomyślnie nadużywających sformułowań o „zagrożeniach stabilności makroekonomicznej”.
Mamy najdroższy Trybunał Konstytucyjny w historii. Roczne wydatki na utrzymanie tej instytucji wzrosły prawie dwukrotnie podczas kadencji Julii Przyłębskiej. To ma się zmienić. Sejm obciął właśnie budżet TK na przyszły rok.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas